Niedawno informowaliśmy o ataku na kobietę, który miał miejsce na przystanku tramwajowym Dobromiry na szczecińskim Drzetowie. Sprawca został już ujęty przez policję, jednak okoliczni mieszkańcy podkreślają, że nie czują się tu bezpiecznie. Zwracają też uwagę na inne problemy.
Przystanek Dobromiry jest nieoświetlony i mocno zaniedbany, a sama okolica dość nieprzyjemna. Mieszkańcy skarżą się, że wieczorami boją się tędy chodzić. O swoich obawach mówią zwłaszcza kobiety. Najniebezpieczniej jest w okolicy przystanku oraz garaży i drogi prowadzącej do bloków przy ulicy Rugiańskiej.
- Jesienią i zimą jest bardzo ciemno, teraz to pół biedy, bo dni są dłuższe - opowiada jedna z kobiet. - Zresztą osiedlowych problemów jest więcej, na przykład przepełnione śmietniki przy ulicy Druckiego-Lubeckiego. A oświetlenie na pewno by się przydało na przystanku i obok garaży, ale ciemno robi się już na
...