Z Moniką PRZYBYŁ, alpakoterapeutką i właścicielką „Alpakowego Zacisza" w Szczecinie, rozmawia Anna FLIS
- Skąd pomysł na taką działalność?
- Pewnie niektórych zaskoczę, ale na alpaki wpadłam całkiem przypadkiem w internecie. Pracując jako nauczyciel w jednym ze szczecińskich przedszkoli publicznych, przez parę dobrych lat zajmowałam się edukacją przyrodniczą. Miałam tam również swój autorski program z dogoterapii. I tu właśnie, poszukując kolejnych innowacyjnych metod pracy z dziećmi, zobaczyłam alpaki. Wtedy rozpoczęła się moja przygoda, dużo czytałam na temat tych zwierząt. Odwiedziliśmy z rodziną mnóstwo hodowli z alpakami w całym kraju, poznaliśmy wielu hodowców, którzy dzielili się z nami swoją wiedzą. Jedno muszę przyznać, to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Dążyłam do tego, aby mieć jak największą wiedzę na temat tych wspaniałych zwierząt. Dlatego też zanim zdecydowaliśmy się na zakup alpak, odbyliśmy fantastyczne tygodniowe szkolenie w zaprzyjaźnionej hodowli w Polsce, która istnieje już prawie 20 lat. Szkolenie nosiło tytuł „Chów i hodowla alpak w teorii i
...