Choć stanowi jedyny ocalały element przedwojennej fontanny, to do tej pory nie uzyskał statusu zabytku. Niszczeje więc, pozbawiony szczególnej ochrony i pieczy. Mowa o słoniu - charakterystycznej wiekowej rzeźbie, która stała się nieformalnym symbolem współczesnego Warszewa. Czy ma szansę na konserwatorskie uznanie?
To pozostałość po fontannie, jaka według projektu Kurta Schwerdtfegera została zbudowana w 1934 r., w rejonie współczesnych ulic: Szczecińskiej i Poznańskiej. Jedyny jej ocalały fragment. Słoń był częścią wodotrysku, jaki na Warszewie działał jeszcze w latach 60. ub. wieku. Potem wyłączono w nim wodę, a otaczający go basen zasypano piaskiem. Ostatecznie, w 2004 r., cały skwer poddano renowacji. Na skutek czego usunięto wszelkie elementy dawnej, przedwojennej konstrukcji, pozostawiając z niej tylko charakterystyczną rzeźbę słonia. Która teraz stoi samotnie, pękając na skutek oddziaływania sił natury.
W ostatnim półwieczu była poddawana jedynie doraźnym naprawom, w ramach bieżącego utrzymania. Bowiem w budżecie miasta nie znalazł się zapis, gwarantujący jego kompleksową
...