Gdyby nie zmiany polityczne w Polsce po 1989 roku, zapewne jutro mielibyśmy dzień wolny od pracy. Starsi szczecinianie pamiętają 22 lipca jako Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Ustanowili je komuniści po ogłoszeniu Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego do narodu, a wizualnym symbolem tego wydarzenia była fotografia mężczyzny w kaszkiecie czytającego manifest na drewnianych drzwiach budynku lub muru. Ponieważ czytający miał na plecach jakieś torby lub tobołki, niektórzy interpretowali tę postać jako repatrianta, który przywędrował ze wschodu.
Tak czy inaczej dokument dwa dni wcześniej zatwierdził Stalin. Tak na Kremlu tworzyła się nowa, powojenna historia Polski Ludowej. Dokument w formie obwieszczenia podpisali też polscy komuniści, członkowie PKWN.
Ten „papier" zmieniał w nowych granicach kraju wszystko, co Polacy znali sprzed wojny. Rząd RP na uchodźstwie nazwano samozwańczym i nielegalnym, a konstytucję bezprawną. Legalne stało się to, co przyszło wraz z Armią Czerwoną.
Jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać w Polsce ulice 22 Lipca lub Manifestu PKWN. Z biegiem
...