Widok osób żebrzących na ulicach Szczecina to nie rzadkość. Sytuacja jest jednak bardzo szczególna, gdy o pieniądze proszą dzieci. Nasi Czytelnicy alarmują, że kilka dni temu w tramwajach znów pojawili się Romowie grający na akordeonie, którym towarzyszy dziecko wyciągające do pasażerów rękę z kubeczkiem.
- Jakiś czas temu przed południem jechałem tramwajem linii numer pięć - mówi pan Wojciech, nasz Czytelnik. - Zdziwiłem się, gdy usłyszałem dźwięk akordeonu i zobaczyłem śniadego mężczyznę z małym chłopcem chodzących z kubkiem między ludźmi. Pomijam już fakt, że mamy pandemię i że obaj byli bez maseczek. Najbardziej bulwersuje mnie to, że kilkuletnie dziecko jest skazywane na żebranie. Nie mogę się z tym pogodzić. Za waszym pośrednictwem chcę uczulić służby społeczne, że do takich sytuacji w Szczecinie dochodzi.
Informacje o obecności żebrzących w tramwajach pojawiły się też na jednej z lokalnych grup na Facebooku. Na nagranym filmiku widać akordeonistę z kilkuletnią dziewczynką, która chodzi między pasażerami i zbiera pieniądze do kubeczka.
- Nie mieliśmy żadnego takiego
...