Znakomita polska pisarka Zofia Kossak (ten ród wydał wielu twórców), popularna przed wojną oraz w latach PRL autorka poczytnych powieści historycznych, została niemal zapomniana w latach III RP. Warto zatem przypomnieć, żew latach 70. napisała (wspólnie z mężem Zygmuntem Szatkowskim) „Troję Północy" - frapującą, opartą na starych kronikach niemieckich, polskich, czeskich, a także na sagach skandynawskich opowieść o burzliwych dziejach Słowian zamieszkujących obszary od Pomorza Zachodniego aż po Łabę.
Smakując tę lekturę, trudno oprzeć się wrażeniu, że autorka czerpała wodę z tej samej studni, co arcymistrz Henryk Sienkiewicz.
Dlatego to fragmentami wspomnianej „Troi Północy" opowiadamy tym razem o Chrzcie Polski, który niejako antycypował o 158 lat późniejszą chrystianizację Pomorza w 1124 roku.
Jak Mieszko z Czechami spiskował…
W 966 roku (1058 lat temu) właśnie w Wielkanoc książę Mieszko I przyjął chrzest, a wraz z nim państwo polskie. Ale niech opowie Zofia Kossak:
„Księstwo polańskie, a jak w mowie potocznej coraz częściej mówiono: polski, ograniczała od
...