Zachodniopomorscy kwaterodawcy patrzą w niebo. Jeśli pogoda w lipcu i sierpniu będzie podobna do tej, jaką stacje meteorologiczne odnotowują od początku czerwca, sezon wakacyjny będzie udany. Preludium najazdu gości branża turystyczna odnotowała w trakcie ostatniego długiego weekendu.
Właściciele pensjonatów, apartamentów i pokoi gościnnych nie narzekali. Powody do zadowolenia miało także kierownictwo hoteli i ośrodków wczasowych. Wysokie obłożenie zauważalnie podreperowało ich budżety pamiętające przecież jeszcze czasy pandemicznych lock downów. O tym, że nadmorskie kurorty odwiedziły setki turystów, przekonać się można było naocznie, zaglądając na deptaki spacerowe i plaże. Wojna parawanowa jeszcze co prawda nie wybuchła, ale osób łapiących promienie słońca nie brakowało. Branża turystyczna twierdzi, że początek czerwca to istny papierek lakmusowy zbliżającego się sezonu.
Liczba rezerwacji zadowala, ale każdy właściciel apartamentu liczyć się musi z ewentualnymi odwołaniami. Elastyczne warunki płatności proponowane między innymi za pośrednictwem portali rezerwacyjnych typu
...