Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zachodniopomorscy ratownicy apelują o rozsądek. Woda zabiera znienacka

Data publikacji: 15 czerwca 2021 r. 15:16
Ostatnia aktualizacja: 15 czerwca 2021 r. 15:16
Zachodniopomorscy ratownicy apelują o rozsądek. Woda zabiera znienacka
Rozsądni rodzice, odpoczywając na plaży, nie spuszczają swoich pociech z oczu. Fot. Piotr BARAŃSKI  

Choć do sezonu wakacyjnego zostały jeszcze dwa tygodnie, już ruszyły statystyki utonięć. Oby ich tegoroczna liczba była niższa niż w latach ubiegłych. Wiele zależy od wyobraźni kąpiących się, która niestety nie idzie w parze z alkoholem. To on jest przyczyną największej liczby wodnych tragedii. Zdarzają się oczywiście także przypadki losowe.

W ubiegłym roku w całej Polsce odnotowano utonięcie 460 osób. Aż 117 z nich przed wejściem do wody piło alkohol. Śmiercią najczęściej kończyło się wejście do wody na niestrzeżonych kąpieliskach. Tam gdzie są ratownicy, wypadki niemal się nie zdarzają. Nie chodzi przy tym o sprawne akcje ratunkowe, ale o prewencję. WOPR-owcy czuwają nad tym, aby plażowicze, bo o nich przecież mowa, nie wchodzili do wody, gdy jest w niej niebezpiecznie. Mowa o zbyt dużym zafalowaniu morza lub pojawiających się podwodnych prądach. Te ostatnie potrafią podciąć nogi, przewrócić, a nawet porwać. Zjawiska takie niekiedy obserwowane są na plażach w Mielnie i w Kołobrzegu. Zawsze w takich sytuacjach na ratowniczych wieżach pojawiają się flagi zakazujące kąpieli.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 70% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 15-06-2021

 

(pw)
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA