Piszę tę recenzję w dniach, kiedy pojawił się wreszcie długo oczekiwany przez znaczną część społeczeństwa projekt ustawy o dostępności legalnej aborcji do dwunastego tygodnia. Mówiąc dokładniej: oficjalna zapowiedź tego projektu. Mowa też o rychłej dostępności bez recepty pigułki „dzień po". Mogłoby się więc wydawać, że niniejsza recenzja jest nie tylko spóźniona w stosunku do najnowszej premiery Teatru Współczesnego, ale i w stosunku do rzeczywistości; a i sama premiera staje się nieaktualna.
Tyle że głos artystów Współczesnego nie ma być przecież wystąpieniem sejmowym, zaś recenzja nie ustawy aborcyjnej dotyczy.
Warto o tym pamiętać. Opowieści babć szeptanych córkom przez matki nie są doraźną publicystyką - a jeśli słychać w nich ton społecznego apelu, to ma on charakter etyczny, nie polityczny. Więcej: jest protestem przeciw polityce uprawianej pod przykrywką etyki. Nie można go więc sprowadzać do głosu za ustawą; sądzę skądinąd - ba, obawiam się, że aktualność przesłania wpisanego w przedstawienie Gianiny Carburnariu - autorki scenariusza i reżyserki, nie prędko się
...