Corocznie w prima aprilis zarówno bardzo poważne instytucje, jak i tzw. osoby publiczne wrzucały do sieci informacje, w które czasem można było nawet uwierzyć, jeśli były napisane dość wiarygodnie rzecz jasna. Albo przynajmniej dobrze się nimi ubawić. W tym roku mieliśmy jednak do czynienia z primaaprilisową posuchą. Nawet na Facebooku nie pojawiały się wiadomości w poprzednich latach zalewające media społecznościowe, w których znajomi znajomych próbowali „wkręcić" - ot, dotyczące powiększenia rodziny czy zmiany statusu związku.
Miejskie fokarium na Wałach Chrobrego
W Szczecinie żartów było jak na lekarstwo, bo w większości tutejsze urzędy oraz instytucje zrezygnowały z publikacji mniej lub bardziej wiarygodnie brzmiących informacji. Takich, które zwykle już 2 kwietnia opatrzone były wyjaśnieniem, że to z okazji prima aprilis.
Tak czy inaczej, spośród dotąd aktywnych primaaprilisowo szczecińskich instytucji kultury tylko kilka podtrzymało tradycję 1 kwietnia. Zdecydowanie najlepszy żart przygotował Teatr Współczesny, przy okazji promując planowaną na ten piątek
...