Jednego feralnego dnia: poznali się, pili, uprawiali seks. Ryzykowny, bo z podduszaniem. Ona wcześniej przyjęła garść leków, w tym nasercowe oraz silne antydepresanty. Jeden z nich pozbawiał ją zahamowań, drugi w połączeniu z alkoholem mógł doprowadzić do śpiączki, a nawet śmierci. On o tym nie miał pojęcia. Teraz przed szczecińskim Sądem Okręgowym toczy się jego proces: został oskarżony o popełnienie zbrodni.
Do zdarzenia, którego tragiczny skutek zdecydował o postawieniu Mykhailo M. w stan oskarżenia, doszło przed blisko dwoma laty (15 czerwca 2022 r.). On pracował w Międzyzdrojach, gdzie ona - Anna - przyjechała wraz z koleżanką i dwojgiem jej dzieci. Spotkali się w miejscowej knajpce, skąd przenieśli na kilka nocnych godzin na plażę. Nad ranem, do już wypitych drinków, dokupili jeszcze litr „żubrówki" i poszli do apartamentu wynajmowanego przez przyjaciółki.
Anna już wówczas słaniała się na nogach - kamera uchwyciła, że była podtrzymywana przez oboje współbiesiadników. Gdy jej przyjaciółka poszła do pokoju dzieci, ona została z Mykhailo M. On twierdzi, że zgodziła się na seks z
...