Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zegarek odzyska, ale musi iść... do sądu? Po matce, ze szpitalnego depozytu

Data publikacji: 06 sierpnia 2021 r. 09:57
Ostatnia aktualizacja: 06 sierpnia 2021 r. 14:33
Zegarek odzyska, ale musi iść... do sądu? Po matce, ze szpitalnego depozytu
Szpital ma obowiązek oddać choremu zdeponowane rzeczy wraz z wypisem – w przypadku mamy pana Marka tak się nie stało, kobietę odtransportowano do domu bez cennej dla rodziny pamiątki. Fot. Katarzyna LIPSKA-SOKOŁOWSKA  

- Mamę przywieziono ze szpitala do domu, ale bez cennej pamiątki rodzinnej, która została w depozycie - skarży się nasz Czytelnik. - Szpital zdeponowane wartościowe przedmioty może wydać tylko spadkobiercy - broni się placówka medyczna przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Zapomina jednak, że starsza kobieta zmarła nie w szpitalnym łóżku, a w domowym zaciszu.

- W końcu stycznia tego roku moja mama została zabrana do szpitala na ul. Unii Lubelskiej z podejrzeniem wylewu. W chwili przyjęcia jej rzeczy osobiste trafiły do tzw. depozytu. W połowie lutego przywieziono mamę do domu i choć w wypisie napisano, że jej stan jest dobry, zmarła w nocy - pan Marek, który swoje dane zastrzega tylko do wiadomości redakcji, przywołuje tragiczne chwile.

Mężczyzna dopiero po jakimś czasie, porządkując rzeczy po mamie, zorientował się, że nie ma zegarka, który sam kupił swojej rodzicielce.

- To dla mnie cenna osobista rzecz, którą chciałbym - jako pamiątkę - zachować po zmarłej matce - mówi pan Marek. - Jestem w posiadaniu notarialnie poświadczonego testamentu, w którym uczyniono mnie jedynym

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 06-08-2021

 

Autor: Katarzyna Lipska-Sokołowska
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kolejna glupota
2021-08-06 14:29:12
A Pan Marek jest jedynym Synem - czy jest jeszcze wiecej rodzenstwa... i sie moga "po-Klocic" o ten maly zegarek !/?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA