Czyni miasto bardziej przyjaznym - mowa o zieleni, która miałaby szansę powrócić większą falą pomiędzy wiekowe kamienice i bloki z wielkiej płyty. Na przykład w formie kieszonkowych parków.
W tym roku za sprawą Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego powstał w naszym mieście zaledwie jeden kieszonkowy park - u zbiegu al. Bohaterów Warszawy oraz ul. Żółkiewskiego. Choć miejsca na kolejne jest sporo. Nawet w bliskości ścisłej zabudowy np. Śródmieścia, Nowego Miasta, jak również na Turzynie.
- W pierwszej kolejności można by aranżować parki kieszonkowe na terenach, na których już jest zieleń, tyle że zaniedbana lub jest jej zbyt mało. Dopiero potem możemy się pokusić o odbetonowanie kolejnych miejskich gruntów w sąsiedztwie wielorodzinnej zabudowy - mówi radny Stanisław Kaup (Koalicja Obywatelska), uczestniczący w pracach m.in. komisji ds. Gospodarki Komunalnej, Mobilności, Ochrony Klimatu i Zwierząt.
Właśnie dwa z takich miejsc radny wskazał w interpelacji skierowanej do prezydenta Szczecina. Oba w obrębie Turzyna i przy ul. 5 Lipca: u zbiegu z al. Bohaterów Warszawy oraz na terenie
...