O tym, że podróże koleją zimą mogą oznaczać nieplanowaną i nieprzyjemną przygodę, przekonała się ostatnio nasza Czytelniczka. O wyjaśnienie poprosiliśmy rzecznika prasowego PKP Intercity.
W niedzielę, 14 stycznia, pasażerowie PKP Intercity mieli wątpliwą przyjemność podróżowania pociągiem relacji Szczecin Główny - Lublin Główny. W składzie, który ze szczecińskiego Dworca Głównego wyjechał o g. 11.41, znajdował się uszkodzony wagon. Awaria dotyczyła braku ogrzewania i zasilania. Jak wyjaśnia rzecznik prasowy PKP Intercity, Cezary Nowak, wagon wyjeżdżając ze Szczecina był sprawny, a usterka powstała na dworcu w Pile.
W Pile do składu zostały dołączone kolejne cztery wagony i to najprawdopodobniej doprowadziło do uszkodzenia bezpieczników i odłączenia zasilania w jednym z wagonów. W Bydgoszczy podjęto ponowną próbę naprawy usterki, udało się to jednak dopiero na stacji końcowej w Lublinie.
Pasażerowie podróżujący pechowym wagonem nr 12 zgłaszali brak ogrzewania już w Stargardzie, podczas kontroli biletów. Konduktor twierdził, że wie o awarii, oraz że próbował resetować system w celu
...