Szczecińskie krokusy przyciągają uwagę. Wciąż najwięcej jest ich na Jasnych Błoniach. Tam też w minioną niedzielę były podziwiane przez spacerowiczów, fotografowane przez mniej lub bardziej profesjonalnych fotografów. Niestety wciąż są osoby, które zapominają, że kwiaty te mają zachwycać wszystkich i w pogoni za dobrym ujęciem depczą delikatne rośliny.
fot. Dariusz GORAJSKI