Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dr Grzesiowski: W tym roku szkolnym szkół już bym nie otwierał

Data publikacji: 17 maja 2020 r. 19:08
Ostatnia aktualizacja: 21 maja 2020 r. 15:21
Dr Grzesiowski: W tym roku szkolnym szkół już bym nie otwierał
 

W tym roku szkolnym szkół już bym absolutnie nie otwierał, żeby uniknąć dużych zgrupowań dzieci na małej przestrzeni, tłoku w komunikacji miejskiej – ocenił immunolog, dr Paweł Grzesiowski. Jego zdaniem, można ewentualnie myśleć o powrocie do stacjonarnej nauki w szkołach średnich i na uczelniach.

Od 6 maja przedszkola i żłobki mogą być otwarte. Od poniedziałku dopuszczono możliwość prowadzenia zajęć w kolejnych typach placówek – chodzi m.in. o zajęcia praktyczne dla słuchaczy ostatnich semestrów szkół policealnych i zajęcia dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. W kolejnych terminach będą przywrócone zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z możliwością prowadzenia zajęć dydaktycznych dla uczniów klas I-III szkół podstawowych i wprowadzone konsultacje dla uczniów. Generalnie jednak do 7 czerwca nauka ma się obywać zdalnie.

W Radiu ZET Grzesiowski wyraził opinię, że skoro otworzono żłobki i przedszkola, to na tym należałoby poprzestać. Rozważyć można natomiast - jego zdaniem - otwarcie szkół średnich i uczelni, choć pytanie, czy jest sens na niecały miesiąc nauki uruchamiać całą machinę.

Na pytanie, czy w jego ocenie we wrześniu uczniowie będą mogli wrócić w "szkolne mury", odpowiedział, że jeśli nie dojdzie do nowych, nieobliczalnych wydarzeń w wakacje – a raczej nie dojdzie - to można to rozważać. "Ale oznacza to wzrost zachorowań i nie miejmy złudzeń, że jeśli ten wirus będzie funkcjonował w społeczeństwie, to będzie również dotyczył dzieci w wieku szkolnym" – stwierdził immunolog.

Pytany o to, czy i kiedy może nastąpić wzrost zachorowań po kolejnym etapie odmrażania gospodarki, wprowadzanym od poniedziałku, Grzesiowki odpowiedział, że wzrost będzie i zaobserwujemy go nie wcześniej niż po 3 tygodniach.

Na pytanie, kiedy należałoby całkowicie "odmrozić" gospodarkę, ocenił, że przez najbliższe 2-3 lata nie będziemy mogli wrócić do zupełnej normalności, w rozumieniu zapomnienia o tym, że jakiś wirus się pojawił. "Musimy przestroić podejście do tego i spojrzeć, kto najbardziej cierpi na tej epidemii. To są osoby 60 plus i chorzy przewlekle (...). Można sobie wyobrazić taki podział, że osoby poniżej 60 lat wracają do normalności, natomiast osoby po 60 roku życia i osoby chore przewlekle chronimy w największym stopniu wszelkimi metodami, aż uda się doczekać szczepionki" – wskazał.

(PAP)

Fot. Dariusz Gorajski

Na zdjęciu: Nie wiadomo, czy uczniowie wrócą jeszcze w tym roku szkolnym do pustych obecnie szkół.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Głupoty immunologa
2020-05-21 15:15:43
Tak - nic nie otwierać / szczególnie miejsca, gdzie ten pan pracuje - niech idzie na zasiłek , poszukiwani są nie immunolodzy , tylko pracownicy fizyczni / . Po co otwierać szkoły i uczelnie ? Patrzac na absolwentów pracujących na kasach w marketach , wystarczy im wykształcenie gimnazjalne , a czytając zapewne słuszne wypowiedzi immunologa , cieszyć się należy ,że nie on decyduje o życiu gospodarczym i społecznym w Polsce .Tyle ,że premier też zdaje się nie decyduje / raczej MZ /.
Aga
2020-05-20 12:40:03
Najbardziej na tej epidemii cierpi młodzież, a koszty poniosą rodzice. Pół roku nauki stracone, jak doliczyć ubiegłoroczny strajk to przygotowanie do matury i egzaminów zawodowych wygląda kiepsko. Za korepetycje zapłacą rodzice. Od trzech miesięcy izolacja, nie wiadomo jak długo jeszcze potrwa. Myślę, że psycholodzy mają pełne ręce roboty, a to jeszcze nie koniec. Koszty terapii poniosą rodzice. Kolejną grupą są przedsiębiorcy. To osoby pracujące i ich dzieci są grupą, która cierpi choć nie jest w grupie ryzyka. Chronimy emerytów, poświęcając zdrowe psychiczne młodzieży i finanse a co za tym idzie zdrowie psychiczne i fizyczne pozostałych obywateli.
Gratuluję Panu doktorowi wiedzy na temat szczepionki
2020-05-17 20:46:03
Jak mozna się tak kompromitować i pleść na temat "wynalezienia szczepionki". Człowieku wróć na studia i poucz się o mutacji wirusów. Nie ma i nie będzie szczepionki na tego wirusa celebryte! Zanim ja wynajdą pojawi się już tysiąc jego mutacji. Wystarczy ruszyć głową i zrozumieć, że nie ma żadnej pandemii. Wszystko to jedna wielka ściema.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA