Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Szumowski: Gdybyśmy na święta zrezygnowali z obostrzeń, byłoby nawet o 50 proc. więcej zachorowań

Data publikacji: 08 kwietnia 2020 r. 20:57
Ostatnia aktualizacja: 09 kwietnia 2020 r. 19:53
Szumowski: Gdybyśmy na święta zrezygnowali z obostrzeń, byłoby nawet o 50 proc. więcej zachorowań
 

Gdybyśmy zrezygnowali z obostrzeń na czas Świąt Wielkanocnych, mielibyśmy o 10-30 proc., a nawet o 50 proc. więcej zachorowań – ocenił w radiowej Trójce minister zdrowia Łukasz Szumowski. Poinformował, że wkrótce będzie informacja ws. przedłużenia restrykcji.

Restrykcje wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa obowiązują do 11 kwietnia, w najbliższym czasie rząd ma poinformować o ich możliwym przedłużeniu.

Minister Szumowski, pytany w środę, czy można się spodziewać jeszcze innych, nowych zakazów, zaprzeczył.

– Nowe nie. Natomiast pamiętajmy, że obecne się kończą w Wielką Sobotę i będziemy komunikowali dzisiaj lub jutro, co dalej, jakie te dalsze obostrzenia będą – powiedział. – Mamy dane, że jeżelibyśmy "uwolnili" naród, państwo, ludzi na święta, to byśmy mieli o 10, 20, 30 proc. więcej, a czasami o 50 proc. więcej zachorowań.

Czy ograniczenia przynoszą skutek?

Szumowski podkreślił, że obecne działania ograniczające przemieszczanie się przyniosły widoczny efekt.

– Wierzę, że ludzie dostrzegają sens tego, co się dzieje. Widzimy, że te krzywe przyrostu, w których oczekiwaliśmy, że będziemy już mieli 10 tys. (zakażeń – PAP), jednak troszkę są wypłaszczone. Widać, że tu mamy efekt tej izolacji – powiedział.

Co z wyborami prezydenckimi? 

Minister był także pytany, kiedy wyda zapowiadane rekomendacje w sprawie wyborów prezydenckich.

– Na pewno rekomendacje dam. Aczkolwiek sytuacja się zmieniła z wyborów powszechnych, takich normalnych, tradycyjnych, na wybory korespondencyjne, które niewątpliwie są bezpieczniejsze, dają redukcję kontaktów międzyludzkich. Natomiast tutaj szczegóły są niezwykle istotne, więc po świętach na pewno przekażę informacje – powiedział minister Szumowski.

* * *

Wprowadzone przez rząd restrykcje dotyczą m.in. zakazu przemieszczania się z wyjątkiem np. wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, pozarolniczej działalności gospodarczej oraz zakupu towarów i usług z tym związanych; zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej oraz zakupu towarów i usług.

(pap)

Fot. Dariusz Gorajski

Sonda

Czy wprowadzone przez rząd nowe zasady bezpieczeństwa skutecznie ograniczą rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa w Polsce?
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Działkowiec
2020-04-09 19:45:35
Na działce prędzej borelioze złapiesz niż koronawirusa.
do ORMO'wca
2020-04-09 19:44:33
W niedzielę wyborczą też będziesz na straż miejską dzwonił?
gg
2020-04-09 09:18:50
Rząd nic nie wie, panika i obostrzenia są na wyrost. Naprawdę nikomu nie rzyczę żadnej choroby, ale to co się uprawia to paranojaa. Już dawno powinno się odblokować gospodarkę i iść w precyzyjne działania, a nie to powalone prężenie muskółów, co to oni nam nie mogą zabronić. Izolowac zagrożonych, organizować im pomoc, skierować dodatkowe środki na szpitale, żeby nie było poźniej zaskoczenia, a cała reszta wraca do roboty. Kto ma ten cyrk finansowo ciągnąć? Przecież nie rząd czy NBP, oni kupują limuzyny i węgiel. Szumowski w dupie był i nawet gówna nie widział, o reszcie nawet nie wspominając, nie mają żadnego planu i nie wiedzą co robić. Jak ludzie tego w swoje ręce nie weżmiemy to dopiero będzie rozpierdziel. Kilka przykładów czym się zajmuje administracja z własnego doświadczenia: w jednym ze szczecińskich szpitali dyrekcja uznała, że to dobry moment na pokaz siły na lekarzach i próbowali przerzucić na nich całą odpowiedzialność finansową za ewentualne przekroczenia budżetu NFZ, nawet jak ratują życie. Naczelnicy i dyrektorzy skarbówki rządają od praconwików na zdalnej pracy, raportów z tego co się nauczyli w danym tygodniu. No ludzie przecież to jest tak odrealnione, że poleganie na tych ludziach to zbiorowe samobójstwo.
taka prawda
2020-04-08 22:02:49
Mamy Policje , Straż Miejską, Wojsko , Narodowe Siły Rezerwowe i ani jednego Patrolu . Na moim osiedlu nikt nie przestrzega żadnych ograniczeń. Do Straży Miejskiej dodzwonić sie nie da a na 112 pytają o nazwiska osób łamiących przepisy . Przecież ja nie jestem jasnowidzem .Ani jednego patrolu więc ludzie mają wszystko w 4 literach
realista
2020-04-08 21:51:56
Jakie obostrzenia ? Żart.Miliony Polaków odwiedzi Rodziny i znajomych.Ogrody i działki pękną w szwach bo Polacy uznają , że to jest im niezbędne do życia (prawem dozwolone) Przewiduję 100 krotny wzrost zachorowań po Świętach
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA