Wyjątkowego farta miał jeden z mieszkańców podgoleniowskiej wsi Modrzewie. Pod jego sklepem spożywczym wyrosły trzy ogromne grzyby ważące łącznie – bagatela – blisko 10 kilogramów. Zapasów wystarczy na długo.
Nie były to bynajmniej podgrzybki czy prawdziwki, a purchawice jadalne, z których największa waży… ponad 4,5 kg. Szukać ich nie trzeba było, dorodne okazy wyrosły tuż przy drzwiach do pawilonu. Gatunek to niezbyt często spotykany, ale tak czy owak zostanie spożytkowany w dobry sposób.
– Część usmażyłem w jajku i panierce, smakuje lepiej od kani. Resztę suszę – zapach czuć obecnie w całym domu – i zetrę na proszek do sosu – mówi właściciel sklepu Robert Grzesiak. – Grzyby najwyraźniej miały dobre warunki, ogródek przed sklepem był podlewany, trudno było ich nie zauważyć.
Pamiętać należy, że purchawice olbrzymie, zwane także czasznicami, można jeść tylko wtedy, gdy ich wnętrze jest zupełnie białe i zwarte. Zbierać więc warto tylko młode owocniki.
(lbp)