Wyjątkową dobroduszność okazuje burmistrz miejscowości Bagno di Romagna, na północy Włoch, który polecił straży miejskiej, by zamiast wymierzać kary za parkowanie w zabronionym miejscu zostawiała na szybie samochodu jego uprzejmy list na bloczku z mandatami.
W miasteczku - uzdrowisku w regionie Emilia-Romania liczącym ponad 6 tysięcy mieszkańców, burmistrz Marco Baccini napisał list, który znajdują kierowcy źle zaparkowanych aut. Kartka wygląda jak mandat. Jest tam natomiast list następującej treści: „Drogi obywatelu, zawiadamiam Cię, że zaparkowałeś samochód łamiąc kodeks drogowy i dlatego mógłbyś zostać słusznie ukarany mandatem straży miejskiej, co naraziłoby na nieprzyjemne wydatki Ciebie i Twoją rodzinę”.
W dalszej części burmistrz pisze: „Poza tym weź pod uwagę to, że takie zachowania są sprzeczne z zasadami wychowania obywatelskiego i stanowią negatywny przykład dla innych współobywateli, zwłaszcza dla młodzieży. Pomóż nam i świeć przykładem, by w miasteczku panował porządek i szacunek dla innych”.
„Tutaj nie możesz parkować, dziękuję” - brzmi zakończenie listu. Obok podpisu burmistrza widnieje rysunek z jego podobizną. Tak włodarz walczy ze zjawiskiem braku dobrych manier i lekceważenia innych ludzi. (pap)