Jak się okazuje, różne problemy mają punkty handlowe. Z rozwiązaniem sanitarnej zagadki musieli się zmierzyć buscy policjanci. Ktoś skorzystał bowiem z muszli klozetowej, która stała na wystawie sklepowej i załatwił potrzebę fizjologiczną. Sprawa może i nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że „toaleta” była monitorowana.
Do Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju przyszedł pracownik jednego ze sklepów z armaturą łazienkową. Zgłosił, że klientka „skorzystała” z toalety, która znajdowała się na wystawie, mimo że sklep dysponuje ogólnodostępną toaletą dla klientów. Policjanci nie pozostali obojętni na ten czyn. Został on zakwalifikowany jako wykroczenie, a kobietę która się go dopuściła ukarano mandatem w wysokości 50 zł.
Policja przypomina, że kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego zachowania, podlega karze grzywny.
(p)
Fot. policja