Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Majka Jeżowska na rockowo?

Data publikacji: 02 października 2020 r. 21:02
Ostatnia aktualizacja: 10 października 2020 r. 12:24
Majka Jeżowska na rockowo?
 

Zdaniem piosenkarki Majki Jeżowskiej muzyka nie powinna podlegać żadnym etykietom i szufladkom. Każdy artysta ma prawo do eksperymentowania i poszukiwania swojej ścieżki artystycznej. Nie ma też nic złego w tym, że raz ktoś nagrywa płytę z piosenkami dla najmłodszych, a później album w klimacie rockowym lub jazzowym. Ważne jest to, co ma się do przekazania odbiorcom i czy akurat trafi się w ich gusta. Wokalistka bardzo ubolewa więc nad tym, że nie mogła w tym roku zagrać zaplanowanych koncertów, bo miały one być przełomowe w jej karierze.

Majka Jeżowska chce iść w kierunku muzyki rockowej. Zmienia się, bo tak chce i czuje, ale z drugiej strony po pandemii nie ma już koncertów dla dzieci. Skończyły się jej występy w szkołach, na piknikach rodzinnych. Nikt nie chce już ryzykować takich imprez.

– Pandemia bardzo ograniczyła moje życie zawodowe, a ten rok miał być bardzo aktywny i intensywny. Miałam zaplanowane mnóstwo koncertów, które miały pokazać, że nie jestem już tą Majką, która śpiewa w kolorowych spódniczkach dla dzieci, tylko dojrzałą kobietą, profesjonalistką, która idzie nową drogą i gra muzykę rockową – mówi Majka Jeżowska.

Pol’and’Rock na początek

Swoje nowe oblicze artystyczne piosenkarka zaprezentowała w ubiegłym roku na festiwalu Pol’and’Rock w Kostrzynie nad Odrą.

– Powiem nieskromnie, że odniosłam wtedy olbrzymi sukces. Na mój koncert przyszło prawie 100 tys. ludzi i przeżyło kosmiczną podróż do lat swojego dzieciństwa. I to zaowocowało przede wszystkim najwspanialszą płytą w całej mojej 40-letniej karierze. „Pol’and’Rock Live Majka Jeżowska” to jest zapis tego fantastycznego spotkania z wielopokoleniową publicznością. Polecam gorąco, jeśli ktoś nie wierzy albo zatrzymał się na myśleniu: a, to jest ta pani, która śpiewa „A ja wolę moją mamę”. Nic bardziej mylnego. Tu jest taki czad i tak wspaniałe granie rock’and’rollowe, że myślę, że wiele rockowych wokalistów mogłoby pozazdrościć mi takiej płyty – mówi Majka Jeżowska.

 

Wokalistka podkreśla, że w tym roku miała w planach wiele występów w klimacie rock’and’rollowym. Jej celem jest bowiem odświeżenie scenicznego wizerunku i oderwanie od siebie etykiety piosenkarki, która dysponuje tylko repertuarem przeznaczonym dla dzieci.

Nie tylko dla dzieci

– Miałam zagrać masę właśnie takich koncertów, które kierowały mnie już do innej szuflady. I nareszcie miałam skrzydła i wiatr w plecy, że uda mi się odczarować wizerunek, etykietkę, którą mi przypięto wiele lat temu, zresztą na własne życzenie, bo przecież robiłam to bardzo konsekwentnie, przez wiele lat nagrywałam i koncertowałam dla dzieci. Ale każdy ma prawo zmieniać i przebranżawiać się. I moje przebranżowienie do szuflady z muzyką rockową, ze śpiewaniem już dla dorosłej publiczności, miało nastąpić w tym roku i pandemia absolutnie pokrzyżowała te plany – tłumaczy.

Piosenkarka wspomina, jak bardzo czekała na koncerty dla studentów podczas juwenaliów, na duże imprezy plenerowe w amfiteatrach i wiele innych ciekawych artystycznych projektów. Jej zdaniem po kilku dekadach na scenie nie można bowiem w ten sam sposób śpiewać starych przebojów. Publiczność, zwłaszcza młoda, oczekuje dzisiaj innych rytmów i nowoczesnego brzmienia.

Źródło: Newseria

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Maryla R.
2020-10-10 12:17:55
Ona chce zostać Mieczysławą Ćwiklińską rocka?
nie fan
2020-10-05 09:04:12
hmmm...pani Maju...moze by tak innym i "mlodszym" z wiekszym talentem pozwolic na rozwoj rock'a w kraju, Pani niech zostanie z tym spiewaniem dla dzieci bo to chyba bylo najlepsze w dorobku. A czasy "Jozek nie daruje ci..." to juz historia i nie do powtorzenia, Parowoz dziejow jest nieublagany i dawno juz pani utwory przejechal... :-)
guciu
2020-10-04 05:59:42
A ja wolę moją mamę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA