Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Małpiszon na pace

Data publikacji: 24 sierpnia 2016 r. 12:12
Ostatnia aktualizacja: 23 lutego 2019 r. 10:05
Małpiszon na pace
Fot. Robert Stachnik  

Na jednej ze szczecińskich ulic pluszowy goryl, szympans lub orangutan (wg uznania) zwisa z paki lub usiłuje się na nią wdrapać. Pasażer na gapę, który chce się dostać do Skandynawii? Tak czy inaczej – dowcipne. Tylko że może rozproszyć uwagę kierowcy jadącego za ciężarówką.

Czasy, gdy za tylną szybą auta kiwał głową piesek-maskotka, dawno – jak widać – minęły. Ale nawet ten wiszący małpiszon to mały pikuś w porównaniu z innymi „dekoncentratorami”, które czyhają w Szczecinie.

Przede wszystkim w grodzie Gryfa mamy zalew wszelkiego rodzaju przydrożnych tablic reklamowych, na tle których giną znaki drogowe. Do tego trzeba dorzucić banery reklamowe na płotach i murach. Rozpraszać może też niejasny lub mylący znak drogowy, nieczytelna elektroniczna tablica systemu kierowania ruchem.

Rzeczy, które mogą rozproszyć kierowcę, może być o wiele więcej. To np. radio, nawigacja satelitarna, telefon komórkowy, płaczące dziecko, teściowa czy… pusty żołądek. W czasie wyborów jednej z polityczek przeszkadzał też baner „Kocham Szczecin”, który ustawił komitet wyborczy polityka z opcji przeciwnej.

A że reklama dźwignią wielu branż, należy się dziwić, że po mieście nie jeżdżą jeszcze dostawczaki w kształcie choćby futrzaków podobnych do furgonetki-psa z filmu „Głupi i głupszy”.

(kl)

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kierowca bombowca
2019-02-23 09:54:29
Debilny artykuł , mnie za to może rozproszyć mnóstwo świątyń ze znakiem krzyża w których mogą ukrywać się pedofile , lub super laska w mini i szpilkach co przechodzi przez pasy 37 metrów ode mnie , albo lepiej to co teraz modne , pewna partia polityczna gdzie aż rzygać mi się chce kiedy widzę kota , i to wcale nie musi być czarny kot ...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA