Wtorek, 14 października 2025 r. 
REKLAMA

Mroźne Sydney

Data publikacji: 03 kwietnia 2017 r. 11:24
Ostatnia aktualizacja: 12 września 2018 r. 11:26
Mroźne Sydney
 

Lecący do Sydney 18-letni Holender zamiast w gorącej Australii, do której chciał dolecieć, wylądował w mroźnym Sydney w kanadyjskiej Nowej Szkocji – podał portal BBC News. Jak tłumaczył, kupił właśnie ten bilet, bo był dużo tańszy niż pozostałe.

REKLAMA

Milan Schipper zamiast zaraz po wylądowaniu udać się na plażę, jak planował, znalazł się w zaśnieżonym Sydney, mając przy sobie jedynie lekką kurtkę.

18-latek w rozmowie z kanadyjskim portalem CBC powiedział, że zorientował się, iż coś jest nie tak, gdy miał postój w Toronto, a kolejny lot miał odbyć się małym samolotem linii Air Canada. – Samolot był naprawdę mały, więc zastanawiałem się, czy doleci do Australii – mówił. Mimo to wsiadł na pokład maszyny.

W rezerwacji powrotnego biletu do Holandii pomogli mu pracownicy linii lotniczych.

Jak mówił Schipper, jego ojciec „ogromnie się ubawił”, gdy odbierał syna z lotniska w Amsterdamie. „Było mu przykro, ale powiedział, że tylko ja mogłem coś takiego zrobić – relacjonował. – Ale nie ma racji. Na pokładzie samolotu była Amerykanka, która popełniła taki sam błąd”.

Jak podsumował portal BBC, Schipper w bolesny sposób nauczył się, że pewne rzeczy są zbyt piękne, by mogły być prawdziwe.

BBC podkreśliło jednocześnie, że do takiej pomyłki ze strony pasażera doszło nie po raz pierwszy. W 2002 roku para młodych Brytyjczyków także wylądowała w ok. 25-tysięcznym kanadyjskim Sydney zamiast w słynnym mieście Australii. Z kolei w 2009 roku podobny błąd popełnił pochodzący z Holandii dziadek podróżujący z wnukiem, a w 2010 roku – para turystów z Włoch.

(pap)

Fot. domena publiczna

REKLAMA

Komentarze

hol
2017-04-06 09:03:47
Każdy wie, że edukacja w krajach zachodnich trochę odbiega od polskich standardów...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA