We wtorek 31 października szczecinianie przechadzający się po placu Orła Białego byli świadkami niezwykłego widowiska. W oknach pałacu Pod Globusem pojawili się bohaterowie filmu grozy Nosferatu z 1922 roku. Autorem pomysłu jest Jacek Janaszkiewicz.
Szczeciński artysta, na co dzień związany z Pracownią Wideo i Narracji Transmedialnych, postanowił urozmaicić halloweenowy wieczór w nietypowy sposób. Widzowie mogli obejrzeć kadry z klasycznego horroru F.W. Murnaua we wtorkowy wieczór między godziną 20 a 22. Z pozoru skromna projekcja przyciągnęła tłum widzów, tworząc przy okazji niepowtarzalny klimat. Wizualny i transmedialny performans z wykorzystaniem filmu "Nosferatu. Symfonia grozy" wykorzystała nowoczesne technologie projekcji wideo. Ideą przedsięwzięcia było zaangażowanie odbiorców, wywołanie reakcji, a także połączenie świata niemego kina grozy z początku XX wieku z rzeczywistością. Autorem i realizatorem projektu był Jacek Janaszkiewicz, znany także jako Mr. Jazzek, dj i producent muzyczny.
- To miała być spontaniczna performatywna akcja - opowiada Jacek Janaszkiewicz. - Chciałem zrobić coś, co wychodzi poza pracownię.
Projekcja klasycznego horroru z lat dwudziestych ubiegłego wieku była pewnego rodzaju hołdem dla kina tamtych czasów. Czy artysta zamierza jeszcze kiedyś zrobić coś podobnego w przestrzeni miasta? Bardzo prawdopodobne, ale poszerzyłby to o projekty sceniczne ponieważ, jak sam mówi, lubi robić rzeczy spektakularne. ©℗
(aj)