Oświęcimscy policjanci wybawili z opresji 19-latka, który obudził się z rękoma skutymi kajdankami. Szukał pomocy na komendzie, bo nie miał kluczyka.
Młodzieniec pojawił się na komendzie o świcie. Z jego relacji wynikało, że uczestniczył w zakrapianej alkoholem imprezie, podczas której dla żartu dał sobie założyć kajdanki. Nad ranem, gdy się obudził, wciąż miał je na rękach. Nie mógł się oswobodzić, bo kluczyk zabrał inny uczestnik imprezy. 19-latek znał go tylko z widzenia. Na szczęście policjanci byli odpowiednio wyposażeni i w kilka chwil wybawili mężczyznę z kłopotu.
(pap)
Fot. arch.