Rekordowa wygrana w wysokości ponad 209 mln euro padła we włoskiej grze liczbowej Superenalotto. Kupon z "szóstką" został kupiony w barze w mieście Lodi w Lombardii na północy kraju, gdzie od razu rozpoczęła się zabawa i poszukiwanie szczęśliwca.
To najwyższa wygrana w ponad dwudziestoletniej historii gry we Włoszech. Poprzedni rekord padł w 2010 roku, gdy za sześć dobrze skreślonych liczb wypłacono sumę prawie 178 milionów euro.
Obecna kumulacja rosła od czerwca zeszłego roku, a wraz z nią - ogromna gorączka gry, która w ostatnich dniach sięgnęła szczytu. Do Włoch przybywali obywatele wszystkich sąsiednich krajów, by także spróbować swego szczęścia. Na granicy z Francją z tego powodu tworzyły się korki w dniach losowań.
Osoba, która kupiła w Lodi przypadkowo skreślony przez maszynę kupon za 2 euro wygrała dokładnie 209 160 441 euro.
Kim jest szczęśliwiec, nie wiadomo. Nie zdołano tego ustalić podczas hucznej zabawy w barze, w którym padła wygrana. Jak powiedzieli jego właściciele, wybrany przez gracza system przypadkowego wskazywania liczb świadczy o tym, że nie jest to ktoś skreślający zawsze te same liczby, a raczej osoba, która nie spodziewała się tego, że jej się powiedzie.
- Mamy marzenie, żeby zwycięzca podzielił się swoją wygraną z tymi, którzy wokół niego są naprawdę w potrzebie - podkreślili.
Z sumy 209 mln euro 25 milionów powróci do budżetu państwa w formie podatku nazywanego "podatkiem od szczęścia".
Już w czwartek w Superenalotto wygrać będzie można 50 mln euro.
(pap)
Na zdjęciu: Właściciele baru, w którym padła wygrana.
Fot. EPA/LAURA GOZZINI