Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Różal: W Ameryce Południowej tatuaże na twarzy wciąż są kojarzone z przestępcami

Data publikacji: 24 marca 2020 r. 07:14
Ostatnia aktualizacja: 28 marca 2020 r. 08:26
Różal: W Ameryce Południowej tatuaże na twarzy wciąż są kojarzone z przestępcami
 

Zawodnika MMA Marcin „Różal” Różalskiego wziął udział w reality show „Ameryka Express”. Jego zdaniem, najsłabszą stroną programu było szukanie na własną rękę transportu. Łapanie stopa zajmowało uczestnikom dużo czasu i pochłaniało energię, którą mogli spożytkować na inny rodzaj aktywności. Sportowiec nie ukrywa też, że w tej kwestii zadania nie ułatwiał mu wygląd.

Marcin „Różal” Różalski wybrał się na wyprawę po Kolumbii i Gwatemali z Bartoszem Fabińskim. Na co dzień obaj panowie nie boją się wyzwań i bez wahania podejmują ryzyko. Dzięki żmudnym i intensywnym treningom są zahartowani. W programie jednak najbardziej ekstremalne okazały się proste czynności.

– Uważam, że ten program nie powinien nazywać się „Ameryka Express”, tylko „Autostopem przez Amerykę”, bo polega w 99 proc. na jeżdżeniu, na łapaniu stopa. Jeżeli zaczynałem dzień od zrobienia 150 do 200 km stopem, chwila jakiejś konkurencji, znów stop, to było udręczające. Wiedziałem, że tam się jeździ stopem i że fundamentem programu też jest autostop, ale w pewnym momencie to zaczęło być dla mnie męczące, uwłaczające i bardzo denerwujące – mówi Marcin „Różal” Różalski, zawodnik MMA.

Tłumaczy, że zmęczenie spowodowane łapaniem stopa nie pozwalało mu skoncentrować się na realizowaniu innych zadań. Nie ukrywa też, że poszukiwanie transportu utrudniał mu oryginalny wygląd. Ze względu na jego tatuaże nie każdy kierowca chętnie się zatrzymywał, by ich zabrać.

 

– Nie popadajmy w paranoję, w Polsce też ludzie się nie zatrzymują dla ludzi „potatuowanych”, bo tak się przyjęło. Tam może jest to troszeczkę bardziej spotęgowane, bo w Polsce i ogólnie w krajach europejskich tatuaże na twarzy częściej się pojawiają i ludzie są coraz bardziej do tego przyzwyczajeni. A tam jest to jednak jeszcze cały czas kojarzone z jakimś marginesem społecznym, z przestępcami – mówi Marcin „Różal” Różalski.

Przyznaje, że zdarzyło się, że kierowca autentycznie się go przestraszył i zrezygnował z podwózki.

– Była taka sytuacja, że jedna pani zatrzymała się nam na okazję dzięki Bartkowi, ale gdy podszedłem, to ona uciekła – mówi Marcin „Różal” Różalski.

Premierowe odcinki „Ameryki Express” można oglądać w środy o godzinie 21.30 w TVN, a także na platformie player.pl.

Źródło: Newseria.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Piko
2020-03-28 04:59:31
Powinien sobie wytatuować mózg...Pusty Idiota
Jarun
2020-03-27 14:39:16
Nie kpijmy z osoby z zaburzeniami osobowości.
Do Jarun
2020-03-27 05:03:29
O jakim mózgu mowa?????
roger
2020-03-25 17:09:43
psychiatrę i kaftan natychmiast!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lolotyger
2020-03-25 14:57:43
”Nie oceniaj po pysku”
bywalec
2020-03-25 11:17:28
U nasz pod celą był taki, co miał tak misternie wytatuowanego, że kobitki godzinami mu go oglądały ze wszystkich stron.
- nie lubię poniedziałku
2020-03-24 20:30:56
- nie lubię "dziarganych". Kropka!
Mariusz P.
2020-03-24 18:11:28
Pogibany facet. Na myślącego raczej nie wygląda. To nie hejt, to stwierdzenie "jak cię widzą -tak cię piszą"
Jarun
2020-03-24 13:06:44
Biedny człowiek. Jak nic nie ma do przekazania, to robi się z siebie "pisankę". O takich się mawia, że mają "odbity mózg"...to widać...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA