Dzieci i ryby głosu nie mają - tak mówi stare powiedzenie, ale jak się okazuje jest nieco inaczej. Ryby, być może głosu nie mają, ale wzrok mają doskonały, o czym można przekonać się w ośrodku wypoczynkowym „Sandra” w Pogorzelicy, gdzie codziennie rano Janusz Baran (w przeszłości marynarz, z wykształcenia elektryk, a dziś konserwator) karmi od lat ryby w tutejszych akwariach, które są atrakcją ośrodka.
Codziennie rybom przyglądają się setki osób, w tym głównie dzieci, ale rybki traktują je raczej obojętnie. Nieco inaczej jest, co widać na filmie, jak w zasięgu ich wzroku pojawia się pan Janusz. Wówczas ryby gromadzą się w jednej części akwarium czekając na pożywienie. Te dostają rano i wówczas na widok zbliżającego się opiekuna natychmiast przepływają na jedną część akwarium, tam gdzie jest sypany pokarm.
Tekst i film: Mirosław KWIATKOWSKI