Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dobre relacje między miastami

Data publikacji: 27 grudnia 2017 r. 22:13
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2018 r. 11:07
Dobre relacje między miastami
 

Chłód w stosunkach polsko-niemieckich na szczeblu rządowym nie znajduje odzwierciedlenia w kontaktach lokalnych. Można odnieść wrażenie, że im trudniejsza jest sytuacja między rządami, tym większe zaangażowanie we współpracę ze strony miast, regionów, gmin, obywateli.

Polskie i niemieckie miasta i gminy łączy ponad tysiąc umów partnerskich. To najwięcej w całej Europie. Potencjał formalny do budowania dobrych stosunków jest więc ogromny – podkreślali pod koniec listopada w Czerwonym Ratuszu w Berlinie uczestnicy tegorocznej Polsko-Niemieckiej Konferencji Partnerstwa Miast.

Oficjalnym umowom pomagają stosunki nieformalne, zawiązane przez ostatnie dziesięciolecia między społeczeństwami. Przyznał to prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W Berlinie mówił:

‒ Najważniejsze dla relacji między nami jest 80 tysięcy polsko-niemieckich małżeństw, a także więzi, jakie wytworzyły się wśród przedsiębiorców, sportowców, studentów, uczniów sprawiając, że relacje te są prawdziwe, dobre i przyjazne bez względu na to, jaki jest w danej chwili rząd.

Na zacieśnianie stosunków partnerskich stawiają również Warszawa i Berlin, które 25-lecie partnerstwa świętowały wyjątkowo hucznie, jakby na przekór obecnej sytuacji politycznej. Wyrazem współpracy, a zarazem miejscem pamięci, łączącym oba narody, mają być powstające w Warszawie, przy udziale Ambasady Republiki Federalnej Niemiec, Polsko-Niemieckie Ogrody. W przyszłym roku podjęte zostaną rozmowy na temat utworzenia podobnych ogrodów w Berlinie.

Uczestnicy panelu: „Miasta jako miejsca innowacji przyszłości” wskazywali, że miasta łączy zazwyczaj dużo więcej niż interesy polityczne. Okazuje się bowiem, że podobieństw między nimi jest więcej, niż mogłoby się wydawać. Podobnie dokonuje się koncentracja kapitału ludzkiego, duży jest napływ ludności z terenów wiejskich, a co za tym idzie brakuje mieszkań. Za wzrostem liczby mieszkańców nie nadąża rozwój infrastruktury miejskiej. Rosną w ostatnich latach problemy z zagwarantowaniem bezpieczeństwa.

W trudnych czasach współpraca międzynarodowa miast zyskuje szczególne znaczenie – mówił w tym kontekście Michael Müller, nadburmistrz Berlina. Zgadzali się z nim przedstawiciele innych samorządów z Polski i Niemiec.

Podczas innego panelu zastanawiano się m.in. nad możliwościami rozwoju, jakie daje szeroko rozumiana innowacyjność. W tym zakresie polskie miasta zmniejszają dystans, dzielący je od wysoko rozwiniętych metropolii Zachodu.

Dyskutanci mówili, że dziś innowacyjność to nie tylko postęp technologiczny, lecz także zaangażowanie mieszkańców na rzecz lokalnych społeczności. Podkreślali, że liczenie się z głosem obywateli i przejęcie przez inicjatywy w zakresie rozwiązywania problemów, jakie ich bezpośrednio dotykają, jest dziś takim samym wyznacznikiem nowoczesnego społeczeństwa, jak nowe rozwiązania technologiczne. I choć w Niemczech aktywność mieszkańców jest bardzo rozwinięta, to polskie miasta radzą sobie w tym zakresie coraz lepiej, np. wcielając w życie od lat ideę budżetu obywatelskiego (takie rozwiązanie w Niemczech stosowane jest dość rzadko).

Polsko-Niemiecka Konferencja Partnerstwa Miast nie przyciągnęła w tym roku takich tłumów jak w roku ubiegłym. Na jej zakończenie ówczesny minister spraw zagranicznych RFN Frank Walter Steinmaier, obecnie prezydent Niemiec, wydał przyjęcie dla Polonii.

Tegoroczna konferencja pokazała jednak, że na szczeblu lokalnym istnieje po obu stronach ogromna wola rozwijania kontaktów, chęć wymiany wiedzy i doświadczeń.

Stosunki między samorządami nie muszą zatem odzwierciedlać zawirowań na szczeblu międzyrządowym.

Monika STEFANEK

Polska dziennikarka, mieszka w Berlinie, główne tematy jej zainteresowań: polsko-niemiecki region graniczny, stosunki polsko-niemieckie

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA