Na nowym lotnisku Berlin-Brandenburg (BER) nadal ujawniają się niedoróbki, mimo że zostało oddane do użytku kilka lat po pierwotnym terminie i licznych przeróbkach.
Niemieckie media informują o porażeniach prądem głównie pracowników, którzy kontrolowali podręczny bagaż pasażerów w terminalu 1. Nie pomogły im specjalne maty i buty. Zanotowano ponad 60 porażeń. Ucierpiało także kilku pasażerów. Kilkunastu osobom trzeba było udzielić pomocy medycznej. Terminal zamknięto. Trwa sprawdzanie urządzeń.
Mieszkańcy brandenburskich miejscowości, sąsiadujących z lotniskiem, skarżą się na duży hałas zwłaszcza podczas startów samolotów. Problem ma teraz rząd Brandenburgii.
(t)