1 września z Frankfurtu nad Odrą do Słubic przeszedł Marsz Pokoju. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób. Przestrzegali obostrzeń sanitarnych. Sprzeciwów prawie nie było.
W minioną sobotę ze Słubic do Frankfurtu nad Odrą pod hasłem „Miłość bez granic” przeszedł Polsko-Niemiecki Marsz Równości. Wzięło w nim udział 800-1000 osób. Protestowali przeciw homofobii. Przy moście granicznym w Słubicach ich przeciwnicy odmawiali różaniec. Ulicami miasta jeździły samochody z hasłami sprzeciwu wobec działań osób LGBTQ. Porządku pilnowała policja. Organizatorzy wzywali do zachowania zarządzeń sanitarnych, związanych z pandemią. Marsz zakończył się w centrum Frankfurtu. W niemieckiej części Dwumiasta policji było znacznie mniej. Było spokojnie.
Marsz zwołała grupa Słubice-Frankfurt-PRIDE. Przyjechało sporo osób z różnych części Polski i Niemiec. Byli też m.in.: poseł Zielonych Tomasz Aniśko, założyciel Słubfurtu Michael Kuzwelly, wicestarosta słubicki Robert Włodek, burmistrz Frankfurtu René Wilke.
Komentarze i sprzeciw po polskiej stronie wywoływał wizerunek Matki Boskiej w tęczowej aureoli. W Niemczech tęczowe kolory można spotkać w kościołach organizujących msze i nabożeństwa dla osób LGBTQ.
(b.t.)