Z powodu pandemii również i w tym roku nie odbyła się Wigilia nad Odrą organizowana zawsze w grudniu w starym kamiennym kościele w Mescherin. W przedświątecznym nastroju gromadziła co roku mieszkańców pogranicza – od Gryfina i Widuchowej po Gartz, Staffelde, Rosow, Kamieniec, Kołbaskowo, Szczecin. Jej pomysłodawcy i główni organizatorzy to Marta Szuster i Marek Brzeziński. Mniej więcej od roku są sąsiadami w Staffelde.
W czasie wigilijnego spotkania w Mescherin występowały chóry, ktoś grał na organach, przyjeżdżały zespoły kameralne, nawet wokalistka z Francji, śpiewano niemieckie i polskie kolędy, zawsze w obu językach „Cichą noc, świętą noc – Stille Nacht, heilige Nacht”.
Co roku przypominano trudne życiorysy najstarszych mieszkańców pogranicza – Polaków i Niemców. Potem zawsze był opłatek. Zwieńczeniem była symboliczna kolacja wigilijna w pobliskim klubie, złożona z tradycyjnych potraw. Były życzenia: dobrych, spokojnych świąt. W tym roku też są.
Miejmy nadzieję, że za rok Wigilia nad Odrą znów zostanie zorganizowana. Dziś przypominamy zdjęcie autorstwa Michała Kulika z roku 2015.
(b.t.)