Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Niepokój, czyli Unrast

Data publikacji: 05 stycznia 2021 r. 20:33
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2022 r. 08:43
Niepokój, czyli Unrast
Niemiecko-Polskie Forum Literackie „Unrast” zacznie się 29 stycznia. Każdy będzie w nim mógł uczestniczyć. Fot. Unrast  

Pandemia nie słabnie ani w Polsce, ani w Niemczech. Wszędzie nadzieje obudziła szczepionka, choć w obu krajach silne są ugrupowania jej przeciwne. Trzeba czekać, aż zacznie działać. Jednak w relacjach międzynarodowych, a polsko-niemieckie należą do szczególnie ważnych, istotne jest to, by z ożywieniem dialogu, zduszonego przez pandemię, nie czekać aż do niewiadomego jej końca. Korzystają bowiem na tym siły dialogowi co najmniej niechętne, a także destrukcyjne i otwarcie wrogie.

Budującym i ciekawym przykładem niezgodny na czekanie, a tym samym oddawanie pola niechętnym, jest trzydniowe pierwsze Niemiecko-Polskie Forum Literackie „Unrast”, które 29 stycznia zacznie się w Berlinie. Od razu powiedzieć trzeba, że nie jest adresowane do wąskiego grona znawców literatury, lecz do czytelników książek, którzy żyją problemami współczesności. Jako że będzie transmitowane on-line (udział nieodpłatny), każdy zainteresowany będzie mógł uczestniczyć w spotkaniach.

Przyciągną do nich na pewno pisarze, których życie i praca są związane z przekraczaniem granic. Organizatorom udało się zaprosić do udziału w forum imponującą grupę twórców związanych z obu państwami (choć nie tylko obu), wędrujących między nimi, w obu zadomowionych, w dużej mierze piszących w obu językach. Są wśród nich reportażyści, tłumacze, poeci, prozaicy, publicyści, dziennikarze, eseiści, historycy, uchodźcy, emigranci, przybysze. Łączy ich m.in. to, że podjęli i wciąż podejmują ryzyko przekraczania granic.

Reporterzy – graniczni wędrowcy

Polsko-niemiecki festiwal o nazwie „Literatzky Berlin” wymyśliła dobrze ponad rok temu Magdalena Parys, autorka takich powieści, jak: „Tunel”, „Magik”, „Książę”, berlinianka o korzeniach gdańsko-szczecińskich. Wspierała ją Ewa Slaska, berlinianka z Gdańska, a finanse zabezpieczył Senat Berlina.

Jednak ostatecznie kuratorką forum jest Dorota Danielewicz, pisarka, dziennikarka, menedżerka kultury, tłumaczka, mieszkająca w Berlinie od 1981 roku, autorka antologii poezji polskiej „Das Unsichtbare lieben”, antologii esejów o Berlinie widzianym oczami Polaków, jak też przewodniczka „po duszy Berlina”, organizatorka spotkań z pisarzami, laureatka Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, matka nieuleczalnie chorego Jana, o którym napisała poruszającą opowieść.

Kierownictwo forum objął Martin Jankowski, przewodniczący stowarzyszenia Berlińska Akcja Literacka (Berliner Literarische Aktion e.V.), które wzięło przedsięwzięcie pod swe skrzydła, autor songów enerdowskiego podziemia wolnościowego, pisarz, wydawca, eseista, krytyk, promujący w Berlinie literaturę i sztukę różnych narodów, w tym polską. W zespole organizacyjnym są nadto: Ewa Wanat, dziennikarka wolnych mediów w Polsce, autorka publikacji o współczesnej rewolucji seksualnej i książki „Deutsche Nasz. Reportaże berlińskie”. Dalej – Lars Jongeblod, ekonomista, socjolog, psycholog, filozof, pisarz, Magdalena Schwabe, rzeczniczka prasowa, dziennikarka wędrująca między obu krajami, autorka i współautorka publikacji o młodych Polakach angażujących się w życie społeczne Niemiec, i Maja Popiak, graficzka z Warszawy (studio Flower Rainbow Power), architektka krajobrazu.

Patron: Ryszard Kapuściński

Dyskusje będą prowadzone w języku polskim, niemieckim bądź i polskim, i niemieckim. Wydarzeniem, które skumuluje w sobie najważniejsze przesłanie forum, będzie otwarcie wystawy wstrząsających fotografii Karola Grygoruka „Adres tymczasowy” wykonanych w trzydziestu obozach dla uchodźców, m.in. w: Bośni-Hercegowinie, Grecji, Hiszpanii, Syrii, Libanie. Gdy ogląda się te zdjęcia, warto pamiętać, że każdy z nas może być uchodźcą.

Duchowym patronem forum jest twórczość Ryszarda Kapuścińkiego i jej też będzie poświęcona pierwsza dyskusja zatytułowana „Herbatka z Herodotem” (29 stycznia, godz. 19); poprowadzi ją Dorota Stroińska, tłumaczka i pośredniczka między kulturami polską i niemiecką. Rozmawiać będą: Tuesday Bhambry, tłumaczka literatury polskiej i niemieckiej na język angielski, Karolina Kuszyk, autorka znanego tomu esejów „Poniemieckie”, Olaf Kühl, slawista, tłumacz, podróżnik, pisarz, Lisa Palmes, tłumaczka „Ksiąg Jakubowych” Olgi Tokarczuk na język niemiecki (wespół z Lotharem Quinkensteinem), Antje Ritter, która na niemiecki przełożyła m.in. monografię „Kapuściński non fiction” Artura Domosławskiego i „Pięć lat kacetu” Stanisława Grzesiuka, dalej: Paulina Schulz, również tłumaczka i pisarka mieszkająca w Stralsundzie, często goszcząca na wyspie Uznam, oraz Sven Sellmer, który na niemiecki przekłada książki z sanskrytu i polskiego. Do twórczości Ryszarda Kapuścińskiego będą też nawiązywać uczestnicy debaty o tendencjach we współczesnym reportażu polskim: Michał Książek, Małgorzata Rejmer, Stanisław Strasburger, Ziemowit Szczerek i Wojciech Tochman.

Ryzyko

„Ryzyko” to słowo, które połączy kolejne dyskusje. W pierwszej, „Ryzyko wykluczenia”, a dotyczącej ludobójstwa, wezmą udział Bogdan Musiał, historyk mieszkający w Niemczech, autor prac o Holocauście, Auschwitz, partyzantce sowieckiej na Białorusi i działaniach wojsk sowieckich w powojennych Niemczech, oraz Wojciech Tochman, reportażysta, autor książek o ludobójstwie w Kambodży, Bośni i Rwandzie. Dodać tu trzeba, że Bogdan Musiał i „Gazeta Wyborcza”, dla której pisze Tochman, weszli kilka lat temu w głośny spór wywołany atakiem Musiała na kilku polskich znanych historyków zaangażowanych w zbliżenie polsko-niemieckie. Przeciwko Musiałowi wystąpiło wówczas w liście otwartym około dwustu historyków z Niemiec, Polski, innych krajów.

„Ryzyko pochodzenia” to dyskusja, którą poprowadzi Dorota Danielewicz. Wezmą w niej udział Maciej Zaremba-Bielawski ze Szwecji, który po wyjeździe na emigrację był roznosicielem przesyłek, salowym w szpitalu i operatorem dźwigu, a jest publicystą największego dziennika szwedzkiego „Dagens Nyheter”, autorem reportaży „Polski hydraulik”, a także głośnej książki „Higieniści. Z dziejów eugeniki”, w której opisał proceder przymusowej sterylizacji stosowanej w Szwecji w latach1935-1976, oraz Monika Sznajdermann, autorka m.in. książki „Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna”, wydawczyni, antropolożka kultury mieszkająca w Beskidzie Niskim i prowadząca tam Wydawnictwo Czarne.

Lucas Vogelsang, autor książek o imigrantach w Niemczech i bestsellera „Heimatrede. Światowa trasa po Niemczech” oraz Michał Książek, twórca m.in. reportaży z Jakucji i książki „Droga 816” (chodzi o tzw. Nadbużankę), jak też Ziemowit Szczerek, który pisał głośne swego czasu reportaże z tzw. Ziem Odzyskanych, autor m.in. książki „Przyjdzie Mordor i was zje, czyli tajna historia Słowian”, wezmą udział w dyskusji „Ryzyko przekraczania granic”, którą poprowadzi Martin Jankowski.

Kolejne dyskusje poświęcone będą ryzyku współuczestnictwa, zaangażowania, przybycia, powrotu i retrospekcji. Wezmą w nich udział m.in.: Karolina Kuszyk, Włodzimierz Nowak, Ewa Wanat, Emilia Smechowski, a w ostatniej – Krzysztof Niewrzęda, szczecinianin z urodzenia, autor m.in. nowej książki „Confinium. Szczecińska opowieść”, i Artur Becker, z urodzenia Warmianin, autor m.in. eseistycznych tomów „Kosmopolska i Kosmopolacy” oraz „W poszukiwaniu europejskiego domu”.

Program forum dopełnią inne spotkania. Rozmowę z gdańskim pisarzem Stefanem Chwinem o aktualnej sytuacji w Polsce i Niemczech poprowadzi znana reportażystka i eseistka Helga Hirsch, a o legendarnym Janoschu ze Śląska, autorze książek dla dzieci, opowiadać będzie autorka monografii o nim Angela Bajorek. O Berlinie, mieście wielu kultur, o którym mówi się także, że jest syntezą Europy Środkowej, rozmawiać będą pisarki: Dorota Danielewicz, Tanja Dückers, autorka m.in. książki „Mój stary Berlin Zachodni”, wynalazczyni berlińskiej czekolady, której smaki były inspirowane dzielnicami miasta, oraz Brygida Helbig, szczecinianka z urodzenia, literaturoznawczyni, autorka m.in. książki „Anioły i świnie! W Berlinie!”. O Berlinie, mieście, gdzie każdy może znaleźć azyl dla siebie, Tomasz Różycki będzie dyskutował z powieściopisarzem Jackiem Dehnelem.

Forum ma zakończyć projekcja polsko-brytyjsko-ukraińskiego filmu „Obywatel Jones” i dyskusja z jego reżyserką Agnieszką Holland oraz kompozytorem i aktorem Antonim Komasą-Łazarkiewiczem. Wszystkie spotkania dopełni lektura fragmentów książek.

Azyle w Berlinie

Dlaczego Berlin jest miejscem takiego festiwalu? Dlatego że jest miastem otwartym dla wielu kultur i ludzi, że został stworzony i nadal jest tworzony w dużej mierze przez imigrantów, uchodźców, przybyszy. Społeczność polska jest tam druga pod względem liczebności po tureckiej. Wielu Polaków wpisało się w jego dzieje, wśród nich: ks. bp Ignacy Krasicki, hr. Atanazy Raczyński, hr. Antoni Radziwiłł, Stanisław Przybyszewski, Witold Gombrowicz, Tadeusz Konwicki, Adam Zagajewski, Julian Kornhauser, wielu stypendystów berlińskich fundacji literackich, malarze, twórcy galerii, muzycy, a także – o czym nie wolno zapomnieć – robotnicy przymusowi i więźniowie przywiezieni tam podczas drugiej wojny światowej.

Forum ma nazwę „Unrast”. Jest to tytuł niemieckiego tłumaczenia „Biegunów” Olgi Tokarczuk. A „Unrast” to po niemiecku „niepokój”. W tym wypadku niepokój o przyszłość nie tylko stosunków polsko-niemieckich, lecz Europy i świata, od której nie da się ich oderwać.

Podczas forum dużo więc będzie się mówić o społecznych kataklizmach współczesności, o wychodźcach, emigrantach, uchodźcach, przybyszach. Ich los jest dziś w wielu państwach niezwykle ciężki, a wszystko niestety wskazuje na to, że w przyszłości migrantów będzie przybywać. Przyczynią się do tego zmiany klimatyczne, trwające wciąż wojny, religijny fundamentalizm, rządy autokratów i dyktatorów. Granice nie będą mogły być zamknięte.

Dziś los uchodźców przysłoniła pandemia. W Polsce prawie nie mówi się więc o mieszkańcach obozów na wyspie Lesbos, w Syrii, Libanie, o losie ludu Rohingya, muzułmanów, prześladowanych w Birmie i wysiedlanych na oceaniczne wyspy, o chrześcijańskich jazydach w Syrii.

Także w czasie pandemii świat musi szukać rozwiązań innych palących problemów. W tych poszukiwaniach inspirujące mogą być stosunki polsko-niemieckie, które nie są doskonałe, lecz po drugiej wojnie światowej zmieniły się niewyobrażalnie – od obopólnej nienawiści do współpracy. Siłę tego polsko-niemieckiego doświadczenia warto eksponować i promować – dziś i zawsze. O niej też będzie mowa podczas forum.

Organizatorzy sygnalizują, że przedstawiony wyżej niezwykle ciekawy program forum jest tymczasowy. Zapowiadają jednocześnie, że program oficjalny podadzą w obu językach jutro. Będzie opublikowany w internecie. Adresy: https://unrast-berlin.de/program; www.facebook.com/UnrastBerlin.de. Warto zajrzeć.

Bogdan TWARDOCHLEB

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA