Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Od Redakcji (15)

Data publikacji: 27 czerwca 2019 r. 11:33
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2019 r. 23:29

1 września minie 80. rocznica napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę. W rocznicowych uroczystościach w Wieluniu, na który wcześnie rano 1 września 1939 roku spadły niemieckie bomby, niszcząc 75 proc. miasta i zabijając około 2 tysięcy osób, mają uczestniczyć prezydenci Polski Andrzej Duda i Republiki Federalnej Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

Jak już informowaliśmy („przez granice”, kwiecień 2019), w Berlinie rozwija się obywatelska niemiecka inicjatywa „stworzenia w centrum stolicy Niemiec pomnika upamiętniającego polskie ofiary niemieckiej okupacji w latach 1939-1945”. Apel w tej sprawie, sformułowany przez Floriana Mausbacha, byłego prezydenta Federalnego Urzędu Budownictwa i Planowania Przestrzennego, skierowany do Bundestagu i niemieckiej opinii publicznej podpisało wiele znaczących osobistości niemieckiego życia społecznego i politycznego. Współinicjatorami budowy pomnika są dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadt, prof. dr Dieter Bingen, oraz prezydent instytutu, była prezydent Bundestagu, prof. dr Rita Süssmuth.

Poparcie dla idei budowy pomnika zgłaszają posłowie do Bundestagu.

W specjalnym komunikacie prasowym opublikowanym w pierwszych dniach czerwca Florian Mausbach i Dieter Bingen informują, że ideę oficjalnie poparł rząd Republiki Federalnej Niemiec. Piszą:

„Jest to wielce znaczące oświadczenie opublikowane przed przypadającą 1 września 2019 roku 80. rocznicą niemieckiej napaści na Polskę i rozpoczęcia drugiej wojny światowej. Jest to kolejny ważny krok do tego, aby urzeczywistnić ideę budowy w centrum Berlina pomnika, który będzie godnym upamiętnieniem ofiar i przestrogą na przyszłość”.

Bogdan TWARDOCHLEB

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jednocześnie Niemcy
2019-06-28 22:16:08
utrzymują ważność nazistowskich dekretów Hermana Georinga delegalizujących Polonię w Niemczech... Pomysł „stworzenia w centrum stolicy Niemiec pomnika upamiętniającego polskie ofiary niemieckiej okupacji w latach 1939-1945” jest efektem rozpoczęcia przez cześć polskich polityków prac nad reparacjami wojennymi. Wg najnowszych badań opinii społecznej, ponad 71% Niemców nienawidzi lub nie lubi Polski i Polaków, dzieje się tak mimo tego że kolejne rządy w imię "przyjaźni" polsko-niemieckiej poświęcały prawa człowieka (odmowa Polakom praw dochodzenia odszkodowań od RFN) a także interes narodowy Polski (np w 2009 roku Niemcy jednostronnie dokonały aneksji polskiej, wylacznej strefy ekonomicznej wraz z torem podejściowym do Świnoujścia i tu uwaga, uwaga RFN odmówiła uznania regulacji zawartych miedzy NRD i PRL bo RFN nie uważa się za prawnego sukcesora NRD - czyli de facto ewentualne zrzeczenie się reparacji od NRD nie miałoby w tym momencie żadnego znaczenia). Jak widać w przeciwieństwie do tego co mówią polskie media, Niemcy wykonują bez żadnych skrupułów wrogie Polsce i Polakom gesty... Kicz pojednania czyli Versöhnungskitsch. Prawdziwie pojednanie możliwe jest dopiero po tym gdy Niemcy dokończą przerwaną bardzo wcześnie denazyfikację.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA