Przedwczoraj w Pasewalku cały dzień trwało niemiecko-polskie spotkanie kolejarzy. 17 października na północ od Szczecina, w okolicach przejścia granicznego Dobieszczyn – Hintersee, odbędą się ćwiczenia polskiej i niemieckiej policji. Dziennik „Nordkurier” informuje, że weźmie w nich udział około pięciuset policjantów, samochody, helikopter, że przez jakiś czas przejście graniczne ma być zamknięte. 4 października odbędzie się w Berlinie konferencja o przyszłości polsko-niemieckiego obszaru powiązań. Niedawno w Neubrandenburgu był Polski Dzień Gospodarczy.
Trwa 25. Uznamski Festiwal Muzyczny, który w sobotę robi wypad do Świnoujścia, Międzyzdrojów i Wolina. W Greifswaldzie kończą się przygotowania do 21. Festiwalu Kultury Polskiej polenmARkT. W czwartek i piątek w Pasewalku i Szczecinie zapowiedziano dyskusje o wzajemnym postrzeganiu siebie przez Niemców i Polaków. Podobnych wydarzeń można by wymieniać bardzo dużo. A propos: nie wszystkim się podoba, co znaczy, że jest kogo przekonywać.
Niestety, do niemieckiej i polskiej ogólnej przestrzeni informacyjnej trafia niewiele informacji z pogranicza, mimo że trwają tu bardzo ważne procesy społeczne i polityczne, na szczęście na ogół mało spektakularne. Informacje o tym, co tu się dzieje, rozchodzą się głównie w obiegu lokalnym i urzędniczym, stając się głosem z prowincji. Skutkiem tego mają niewielką siłę oddziaływania, nie przyciągają autorytetów chcących je poznawać i objaśniać.
Można by to zmieniać, inwestując w wiedzę, edukację, gromadzenie i obieg informacji. To zawsze się opłaca, a szczególnie w relacjach między sąsiednimi narodami na pograniczu takim jak polsko-niemieckie.
Bogdan TWARDOCHLEB