Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polacy w Niemczech. Wybory prezydenckie. Jak głosowali, jak zagłosują?

Data publikacji: 07 lipca 2020 r. 12:29
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2022 r. 08:42
Polacy w Niemczech. Wybory prezydenckie. Jak głosowali, jak zagłosują?
 

Mieszkający w Niemczech Polacy licznie, jak jeszcze nigdy, głosowali w pierwszej turze wyborów prezydenckich. W RFN utworzono 15 komisji wyborczych: pięć w Kolonii, cztery w Berlinie, po trzy w Hamburgu i Monachium. W pierwszej turze oddano ponad 49 tysięcy głosów ważnych. Ambasada RP w Berlinie informuje, że w drugiej turze chce głosować 85 tys. osób. Głosowanie jest tylko korespondencyjne.

We wszystkich obwodach w RFN zdecydowanie najwięcej głosów otrzymał Rafał Trzaskowski. Głosowało na niego 52,54 proc. wyborców. Na Andrzeja Dudę – 20,08 proc., na Szymona Hołownię – 15,62 proc., na Krzysztofa Bosaka – 5,8 proc., na Roberta Biedronia – 4,27 proc.

Trzaskowski rekordowe poparcie – 57 proc. głosów ważnych – uzyskał w Berlinie. Na Andrzeja Dudę głosowało tam 13 proc. wyborców, o kilka procent mniej niż na Szymona Hołownię.

Komentując wyniki pierwszej tury Jacek Tyblewski, dziennikarz polskiej rozgłośni berlińskiego Radia Cosmo, mówił, że wśród polskich wyborców w Niemczech niewielu jest beneficjentów polityki socjalnej rządu RP. Panuje wśród nich – mówił dalej Tyblewski – „głęboka odraza wobec rządowej strategii podporządkowania sądów jedynie słusznej linii partii”. Niemieccy Polacy „nie dają się namówić na nagonkę przeciw osobom o odmiennej orientacji seksualnej”, są też zdecydowanie przeciwni „dalszemu odrywaniu Polski od Unii Europejskiej”. Tyblewski dodawał: „Przed nami kolejna tura wyborów, w której może się liczyć każdy głos. Jeśli i tym razem 8 tysięcy głosów w Niemczech i dziesiątki tysięcy w Europie Zachodniej okażą się nieważne, mało będzie naiwnych, przyjmujących za dobrą monetę tłumaczenia o małych niedociągnięciach”.

Tyblewski krytykował działalność Ambasady RP w Berlinie. Mówił, że „polska dyplomacja w Niemczech, stawiając konsekwentnie na organizacje związane z rządzącą w Polsce opcją polityczną, faktycznie hamuje działalność większości aktywnej Polonii”. Jego zdaniem wynik pierwszej tury wyborów pokazał, „że organizacje wspierane przez ambasadora Andrzeja Przyłębskiego reprezentują tylko niewielki ułamek aktywnej niemieckiej Polonii”, czego skutki według Tyblewskiego są fatalne, bo z polonijnej wspólnoty „wypycha to ludzi o niesłusznych, nierządowych przekonaniach”, co „zniechęci na dłuższą metę wielu z nich do działania na rzecz kraju”.

Radio Cosmo przywołało też opinię Marka Wasaga, który przewodniczy Niedzielnemu Klubowi Dyskusyjnemu „Gazety Polskiej” w Berlinie. „Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikami pierwszej tury wyborów w Niemczech” – mówił Wasag. – „Prezydent Andrzej Duda nie znalazł dużego poparcia wśród tutejszych Polaków. Z perspektywy Polonii patriotycznej to nie jest dobra perspektywa na przyszłość. W czasie kampanii nie zauważyłem większej mobilizacji po naszej stronie”.

(b.t.)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA