Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Sto procent na „tak”

Data publikacji: 26 kwietnia 2018 r. 12:24
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2018 r. 11:07
Sto procent na „tak”
 

Rekordowe obroty handlowe oraz stabilna sytuacja gospodarcza zachęcają polskich przedsiębiorców do osiedlania się w Niemczech. Polsce wciąż jednak brakuje rozpoznawalnej marki na miarę Volkswagena czy choćby czeskiej Skody.

Aleksander Ciszek założył firmę 3yourmind w Berlinie w 2014 roku. Dopiero później otworzył oddział we Wrocławiu, a następnie w słynnej Dolinie Krzemowej w USA. Dzisiaj firma ma biura także w Paryżu i Monachium, a swoje produkty, czyli oprogramowanie soft ware, wykorzystywane do produkcji elementów w technologii 3D, sprzedaje na całym świecie. Wśród klientów padają nazwy największych koncernów, m.in. Siemensa czy brytyjskiego GKN.

– Dużych różnic między Polską a Niemcami nie ma – przyznaje Aleksander Ciszek. – Biurokracja jest w obu krajach tak samo zła. Trudno mi przypomnieć sobie coś, co mnie tutaj specjalnie zaskoczyło.

Dróg, które polskie firmy obierają, by zainwestować w Niemczech, jest wiele. Niektóre tworzą jedynie niewielkie biura handlowe, podczas gdy produkcja odbywa się w Polsce. Tak jest m.in. z producentami okien, które przebojem podbiły niemiecki rynek, wzbudzając przy tym niechęć niemieckich przedstawicieli tej branży. Inne, jak np. Boryszew w Prenzlau, uruchamiają fabryki po niemieckiej stronie granicy i zatrudniają po kilkuset pracowników. Coraz częściej też polskie firmy przejmują udziały w niemieckich przedsiębiorstwach lub ratują zagrożone upadłością nierentowne zakłady. Na taką drogę zdecydowała się firma Sanplast SA, która przejęła w Kreuzau w północnej Nadrenii bankrutującą rodzinną fabrykę Hoesch i po przeprowadzeniu programu naprawczego – jako Hoesch Design – jest obecnie jednym z największych w Europie producentów luksusowych wanien, a wśród jej klientów są nawet hollywoodzkie gwiazdy.

– Relacje gospodarcze między Polską a Niemcami są doskonałe – mówi Volker Treier, wicedyrektor Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. – Także wzajemne obroty handlowe są rekordowe i osiągnęły w 2017 roku wartość 110 mld euro. To o 9 procent więcej niż w roku poprzednim.

Polska awansowała też wśród najważniejszych partnerów handlowych Niemiec z dwunastego miejsca, jakie zajmowała w 2005 roku, na siódme w roku ubiegłym. Dla Polski zachodni sąsiad jest od lat najważniejszym partnerem handlowym. Mimo świetnej koniunktury i rosnących inwestycji polskich firm między oboma krajami wciąż widać jednak ogromne różnice. Podczas gdy niemieckie przedsiębiorstwa zatrudniają w Polsce około 350 tysiecy pracowników i generują obroty w wysokości 70 mld euro rocznie, w polskich firmach na terenie Niemiec pracuje około 10 tysięcy osób, a ich obroty sięgają 6,5 mld euro.

Polsce wciąż brakuje rozpoznawalnej, kojarzonej z krajem, marki. Koncern Orlen, który posiada w Niemczech blisko 600 stacji paliwowych, występuje tu pod nazwą Star. Także inne firmy chętnie korzystają z nazw anglojęzycznych lub takich, które niekoniecznie wskazują na ich polskie pochodzenie. Do tego dochodzi charakter firm: większość polskich przedsiębiorstw działających na rynku niemieckim to niewielkie lub średnie zakłady usługowe, a nie produkcyjne. A przecież to przede wszystkim produkty kojarzą się z konkretnym krajem. Brak rozpoznawalnej marki skutkuje też tym, że na towarach produkowanych w Niemczech przez polskie firmy znajduje się informacja „Made in Germany”. To ona właśnie, a nie „Made in Poland”, otwiera przedsiębiorcom drzwi do kolejnych międzynarodowych rynków.

Polscy przedsiębiorcy cenią sobie w Niemczech przede wszystkim stabilność sytuacji gospodarczej, dostęp do dobrej infrastruktury, dyscyplinę płac, a także – co zaskakuje wielu Niemców – przychylność administracji, w tym urzędów podatkowych. Z ankiety przeprowadzonej przez Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową jednoznacznie wynika, że przedsiębiorcy z Polski są zadowoleni ze współpracy. Na pytanie, czy ponownie zainwestowaliby w Niemczech, 100 procent ankietowanych odpowiedziało: tak.

Monika STEFANEK

Fot. Orlen Deutschland

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA