Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Darmowy przegląd. Noc z dokumentem

Data publikacji: 27 sierpnia 2018 r. 08:14
Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2019 r. 10:24
Darmowy przegląd. Noc z dokumentem
 

Na darmowy przegląd wybranych filmów dokumentalnych i fabularnych z Wielkiej Brytanii oraz Irlandii docenionych na Szczecin European Film Festival zaprasza Łąka Kany przy pl. Świętych Piotra i Pawła 4/5 w Szczecinie. Projekcje odbędą się w środę (29 sierpnia) od godz. 22.

Wśród prezentowanych dzieł szczecinianie będą mogli zobaczyć przełamanie barier między dokumentem a animacją. Oczywiście nie zabraknie artystycznej wizji otaczającego nas świata. Oto przygotowany repertuar:

– „White Mountain” w reż. Emmy Charles z 2016 roku to dokument podejmujący bardzo ważny temat dotyczący prywatności, kontroli i wolności w wirtualnym świecie. Widzowie dowiedzą się m.in., gdzie znajdują się dane WikiLeaks i The PirateBay?

– „Condrong” w reż. Gonçalo Almeidy z 2016 r. jest filmem głęboko metafizycznym, opowiadającym o ludzkiej potrzebie i tęsknocie do sfery niewidzialnej dla oczu.

– „The Deal” w reż. Ewy Smyk jest krótkometrażową animowaną opowieścią o kojarzeniu małżeństw na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku na wschodnim krańcu Polski. Ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy lubią pogranicza gatunków.

– „La Historia de Samuel” to dokument z 2016 roku, którego reżyserem jest Oliver Hardcastle. Film opowiada sugestywną i wstrząsającą historię jednego człowieka, Samuela Houstona, który był więźniem politycznym podczas dyktatury wojskowej w Chile.

– „Watch” w reż. Ewana Goldera jest osobistym i niezwykle poruszającym filmem analizującym stratę, wrażliwość, przetrwanie i upamiętnianie.

– „Cosmic Joe” to krótkometrażowa produkcja z 2017 roku, której reżyserami są – Aleksandra Rydzkowska i Louise Wallace. Film w luźny sposób dotyka tematyki dotyczącej fali imigrantów i uchodźców, skłaniając nas do zastanowienia się nad absurdem idei granic i uświadamiając konsekwencję wolności, którą tak bardzo doceniamy. ©℗

(KK)

Fot. Hubert Grygielewicz

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA