W lipcu 1949 roku, po ostatnich dniach wojny domowej w Grecji, Polska przyjęła ok.14 tys. mieszkańców tego kraju. Przypłynęli statkami do Świnoujścia, a następnie dotarli do Dziwnowa, gdzie w tutejszych koszarach zorganizowano dla nich tajny szpital polowy nr 250. Był to wówczas pierwszy tak duży szpital chirurgii wojennej i rehabilitacji na terenie Polski. Rekonwalescenci osiedlali się potem m.in. w Szczecinie, Policach, Gdyni, czy też na Dolnym Śląsku - głównie w Zgorzelcu.
W Dziwnowie pozostali ci, których nie udało się uratować. Na terenie jednostki wojskowej znajduje się pomnik sławiący bojowników poległych za demokratyczną Grecję. W sobotę potomkowie tych, którzy tu przebywali, złożyli wiązanki kwiatów pod pamiątkowym pomnikiem w dziwnowskiej jednostce wojskowej, a następnie uroczystości odbyły się przy ul. Parkowej, gdzie jest obelisk.
Film M. Kwiatkowski
Po uroczystościach goście i liczni wczasowicze udali się na skwer przyjaźni do amfiteatru, gdzie wystąpił Angelo Wangelis - mistrz buzuki. Greckie melodie porwały do tańca najpierw Greków, a potem przyłączyli się do nich wczasowicze.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI