Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Podpatrzone i podsłuchane w ośrodku wczasowym

Data publikacji: 12 sierpnia 2018 r. 07:28
Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2019 r. 10:24
Podpatrzone i podsłuchane w ośrodku wczasowym
 

Przychodzi rodzina na hotelowy basen. – A teraz nauczę cię nurkowania. Zatkam ci nos, a ty się zanurzysz – mówi ojciec do ośmioletniego syna. Dziecko protestuje, ale tatuś się nie przejmuje i zanurza je na siłę w wodzie. Chłopiec wynurza się i płacze, ale tatuś dalej się nie przejmuje. Jeszcze raz zanurza dziecko, które z płaczem ucieka do matki, kąpiącej się z siedmioletnią córką. Matka z goryczą mówi do ojca: – Czemu topiłeś Kamila? – Ja go nie topiłem, on ma focha i beczy – odpowiada ojciec. Płaczące dziecko razem z matką wychodzą z basenu. Aż strach pomyśleć, co tatuś wymyśli, jak pójdą nad morze…

* * *

Baseny mają to do siebie, że wokół nich jest mokro i niekiedy trzeba uważać, żeby się nie wywrócić wpadając w poślizg niczym samochód na mokrej drodze, który łapie aquaplaning. Wielu kąpiących nie reaguje na ostrzeżenia ratowników, by nie biegać w pobliżu basenów. Bywa często tak, że jak ratownik zwraca dziecku uwagę, to rodzic, najczęściej tatuś, potrafi go ochrzanić, że śmie zwrócić uwagę jego potomkowi. Sam widziałem przypadek, że dziecko się wywróciło na mokrej podłodze i potrzebna była pomoc ratowników medycznych. Wtedy tatuś był już pokorny.

* * *

Obiad w stołówce. Dwuletnie dziecko siedzi na specjalnym krzesełku i wali łyżką w blat niczym perkusista. Siedzącym obok niego wczasowiczom to nieco przeszkadza, ale nie rodzicom. Wszak dziecko musi się rozwijać bezstresowo. Łyżka spada na podłogę. Mama daje mu drugą i „koncert” trwa. Rodzina kończy posiłek, wychodzi ze stołówki, ale leżącej na podłodze łyżki nie podnosi. Niech kelnerka to zrobi, oni wszak zapłacili za wczasy.

* * *

Dzieci w stołówce to temat na spore opowiadanie. Wiele dzieciaków biega po stołówce, niczym po placu zabaw, a rodzice jakoś nie widzą, że niekiedy ich pociecha wpada na osobę niosącą ze szwedzkiego stołu gorące danie, które może poparzyć ich latorośl. Bo przecież niech uważa na biegające dziecko ten, który niesie gorącą zupę czy też herbatę. Niekiedy maluch ku radości rodziców potrafi wejść pod ladę z daniami, pod którą jest wiele przewodów elektrycznych. A jak któryś kabel będzie miał przebicie?…

* * *

Wielu wczasowiczów wyszło z założenia, że ośrodek wypoczynkowy to hotel i nie muszą słać rano łóżek, gdyż pokojowa to za nich uczyni. Nic dziwnego, że goście po przebudzeniu nie ścielą łóżka, wiedząc, że pokojowa pojawi się za godzinę czy też dwie. Im nie przeszkadza nieposłane łóżko, które mogliby sami posłać w kilka sekund. Ale przecież zapłacili za wczasy, więc niech ktoś im w ramach ceny pobytu pościele łóżko. A przecież wiadomo, że jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Ale nie na wczasach. Płacę, to wymagam posłania łóżka.©℗ 

Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski

Na zdjęciu: Na basenie obowiązują szczególne zasady bezpieczeństwa. Nie każdy o tym pamięta.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

hahaha
2018-08-12 08:19:05
ludzie coraz bardziej sa leniwi i jeszcze bardziej glupi. Ale, ale. Skad to przyszlo. Ano z tych wspanialych USA. Tam ludzie musza miec napisane ze kawa w kubku jest goraca bo jak nie to za poparzenie od razu zadaja miliona albo i wiecej. Zostali wychowani bezstresowo, na glupkowatych pytaniach testowych zdawali kazdy egzamin w szkole i po prostu nie mysla, tak wlasnie dzieje sie u nas. A jezeli chodzi o podwyzki OC to nie wymysl zlodzieji ubezpieczeniowych ale wieksza ilosc pozwan o roznego rodzaju odszkodowania.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA