Sygnały czytelników
26 ub.m. kupiłem w piekarni SZPP przy ul. Kołłątaja chleb lubelski, w którym znalazłem zapieczoną mysz. Nie pierwszy raz zdarza się, że piekarnie szczecińskie częstują swych klientów podobnymi dodatkami w chlebie i dlatego uważam, że najwyższy czas, by zainteresowała się tym Miejska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. R.R
Głównego Technologa Szczecińskich Zakładów Piekarniczych zapraszamy do obejrzenia chleba z myszą, który jest w naszej redakcji.
„Kurier Szczeciński” z 1 kwietnia 1958 r.
Wandale zniszczyli szalet publiczny
W tych dniach w parku Kasprowicza został zniszczony szalet publiczny, całkowicie odremontowany przez MPO kosztem 120 tys. zł.
Szalet otwierany jest tylko na okres letni. Wandale (prawdopodobnie młodociani) dostali się do wnętrza po wycięciu uzbrojonej szyby. Wewnątrz zniszczyli wszelkie urządzenia: spłuczki, umywalki, muszle, połamali krany, a wyważywszy od środka drzwi, wyrwali zamek i zniszczyli go. Ponieważ niczego nie skradli – cel włamania jest jasny. Chodziło o „wyżycie się” i niszczenie „dla niszczenia”.
Sprawą zajęła się milicja.
„Kurier Szczeciński” z 3 kwietnia 1958 r.
Szczecińskie trojaczki „poszły” już do domu
Pielęgnowane z wielkim poświęceniem przez lekarzy działu wcześniaków i dwie specjalne siostry – szczecińskie trojaczki wczoraj wypisano ze szpitala i zabrano na „łono rodziny”.
Samopoczucie trójki rodzeństwa było dobre. Każde z dzieci przybrało znacznie na wadze (ok. 300 do 400 g).
„Kurier Szczeciński” z 4 kwietnia 1958 r.
Sukces spółdzielni im. Manifestu Lipcowego
Duży sukces odniosła na Targach Krajowych jedna ze szczecińskich spółdzielni pracy – im. Manifestu Lipcowego.
Eksponaty jej znalazły nie tylko wielu nabywców w kraju, ale obecnie niektóre z nich zostały zakwalifikowane do udziału w tegorocznych Międzynarodowych Targach Poznańskich.
„Kurier Szczeciński” z 4 kwietnia 1958 r.
„Sputniki szturmują niebiosa”
…taki tytuł nosi nowa opera chińska, której premiera odbyła się w Operze Narodowej w Pekinie.
Opera została skomponowana na cześć radzieckich sztucznych satelitów.
„Kurier Szczeciński” z 5 kwietnia 1958 r.
Niespodzianki przedświąteczne
Na kilka dni przed świętami Centrala Rybna sprawiła szczecińskim gosposiom niespodziankę. Oto w sklepach CR ukazały się w sprzedaży duże, ładne śledzie śnięte w cenie 8 zł za kilogram.
Rejonowa Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska wypuściła na rynek chrzan luźny (na wagę) o dużej konsystencji. Odpada więc konieczność kupowania chrzanu w słoikach.
„Kurier Szczeciński” z 5 kwietnia 1958 r.