Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (11.10 - 3.11.1951)

Data publikacji: 23 grudnia 2020 r. 09:51
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:13
Zapisane w „Kurierze” (11.10 - 3.11.1951)
Fot. Ryszard PAKIESER  

Społeczeństwo naszego miasta musi chronić park Żeromskiego przed dewastacją

Jesienią parki i ogrody są szczególnie piękne. Zmienia się koloryt drzew, na gałęziach zaobserwować możemy owoce, podziwiać ich oryginalny kształt, często jeszcze nigdy przez nas nie widziany.

Tak jest rzeczywiście: owoce szczecińskich drzew nie zawsze są nam znane, a to z tej przyczyny, że gatunków tutaj rosnących często nie spotyka się na innych polskich ziemiach.

Drzew rzadkich, przyniesionych tutaj z odległych krain jest w Szczecinie szczególnie wiele. Jednym z takich punktów zawierających okazy z Indii, Malajów, Ameryki i innych części świata jest park Żeromskiego.

Właśnie w tym parku obserwować możemy obecnie owocujące jadalne kasztany (warto zaznaczyć, że liście tych kasztanów zupełnie nie są podobne do znanych nam drzew popularnie – zresztą niesłusznie – zwanych kasztanami). Również olbrzymi orzech amerykański ma na gałęziach liczne owoce.

Zagłębiając się w ten park stwierdzamy, że spotkać tu możemy niebywale rzadkie bożodrzewy (na Malajach otaczają one pogańskie świątynie i stąd ich nazwa), o olbrzymich, pierzastych liściach, wspaniałe złotokapy, dęby bułgarskie, tulipanowce, japońskie pierokarie, amerykańskie katalpy i inne gatunki, które trudno wymienić w krótkim artykule. Ogólnie stwierdzić należy, że po prostu park Żeromskiego to ogród botaniczny (a może jeszcze lepiej dendrologiczny) Szczecina.

Na głównym trawniku parku w pobliżu sadzawki znajdują się dwa okazy ostrokrzewu. (…)

Niestety popatrzmy, jak krzewy te wyglądają: wszystkie gałązki ostrokrzewu są połamane, nawet poszczególne liski poobdzierano. Zresztą w dużej mierze podobnie przedstawiają się i liczne inne gatunki drzew i krzewów. Szczególnie obecnie w okresie owocowania niszczenie przybrało olbrzymie rozmiary. Młodzież kijami strąca z głogów, kasztanów i orzechów ich owoce, niszcząc roślinność. (…)

Szczecin jest znany w całym kraju ze swej pięknej zieleni. By jednakże ten wyjątkowy urok naszego miasta zachować, konieczne jest pieczołowite pielęgnowanie i chronienie przyrody.

„Kurier Szczeciński” z dnia 11 października 1951 r.

8 tysięcy sztuk zajęcy zasili szczeciński rynek

W całym kraju rozpoczął się sezon polowania na zające, najliczniejszą w naszym kraju zwierzynę łowną. W ciągu sezonu, który trwać będzie do 20 stycznia planowane jest upolowanie miliona dwieście tysięcy sztuk zajęcy o wadze 4 kg mięsa. (…)

W bieżącym sezonie Szczecin za pośrednictwem „Lasu” otrzyma około 8 tys. zajęcy tj. około 23 tony mięsa, które w 25 proc. rozprowadzone będzie przez sklepy MHD, w 25 proc. przez PSS, a 50 proc. dostarczone będzie do zakładów zbiorowego żywienia.

„Kurier Szczeciński” z dnia 1 listopada 1951 r.

Police są tuż pod Szczecinem, a mieszkańcy mają kłopoty

Police oddalone są tylko 25 km od Szczecina, ale mieszkańcom Polic wydaje się niekiedy, że mieszkają w jakimś zapomnianym zakątku. W całych Policach nie ma ani jednego sklepu mleczarskiego. Matki mające małe dzieci są zmuszone prosić prywatnych gospodarzy o sprzedanie mleka i naturalnie płacić wyższe ceny wolnorynkowe.

W Policach są dwie szkoły. Szkoła powszechna i Zasadnicza Szkoła Budowlana. Jak dotychczas nikt nie pomyślał o tym, gdzie młodzież ma zaopatrywać się w przybory szkolne. Po zeszyt czy ołówek uczniowie muszą jechać aż do Szczecina. O wieściach ze świata – w postaci gazet czy tygodników nawet nie może marzyć ten, kto nie zdążył ich zaprenumerować. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 3 listopada 1951 r.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA