Kochliwy rabuś skazany na 7 lat więzienia
Przed sądem w Świdwinie odpowiadał 30-letni Piotr D. oskarżony o dokonanie prawie 30 włamań do mieszkań okolicznej ludności wiejskiej.
Rabował on zegarki, magnetofony, maszyny do szycia, zastawy stołowe, obuwie damskie, akordeony, futra, aparaty fotograficzne i radioodbiorniki. Jak wykazał przewód sądowy, rabuś nie sprzedawał skradzionych przedmiotów lecz obdarowywał nimi swoje przyjaciółki bądź też „magazynował”.
Sąd skazał włamywacza na 7 lat więzienia. Niełaskawe okazały się także dla niego obdarowane „narzeczone”. Tego samego bowiem dnia, kiedy zapadł wyrok – dwie z nich wniosły pozew do sądu, domagając się przyznania im alimentów na rzecz czworga dzieci.
„Kurier Szczeciński” z 11 stycznia 1961 r.
Odwołano naukę, bo palacz poszedł do domu?
Wczoraj, po wakacyjnej przerwie, szkoły wznowiły zajęcia. Niestety nie wszystkie. Dzieci z kompleksu gmachu przy al. Piastów zastały sale zimne. Nauczyciele nie przystąpili na nauki. Dzieci wróciły do domu.
Okazuje się, że zmianowy palacz z centralnej kotłowni szkolnej nie przyszedł w nocy do pracy, a jego poprzednik wygasił kotły i poszedł do domu. Ponowne rozpalenie w kotłach trwało około 3 godziny, tak że dopiero około popołudnia radiatory w klasach zaczęły się rozgrzewać.
Jak nas zapewniono w Inspektoracie Oświaty, obaj palacze poniosą konsekwencje. Niemniej straconych godzin nauki nikt dzieciom nie zwróci.
„Kurier Szczeciński” z 12 stycznia 1961 r.
Tani telewizor „Pegaz”
Gdańskie zakłady radiowe uruchomią w br. 2 nowe typy telewizorów. Taniego 14-calowego odbiornika – „Pegaz” oraz 17-calowego „Tritona”. Pegaz mieć będzie jeden kanał, ustawiony na odbiór blisko położonej stacji telewizyjnej lub stacji retransmisyjnej.
Zakłady radiowe w Gdańsku zamierzają ogółem wyprodukować w br. 70 tysięcy telewizorów. Będzie to niemal podwojenie ubiegłorocznej produkcji.
„Kurier Szczeciński” z 12 stycznia 1961 r.
Jeszcze jedna spółdzielnia lekarzy specjalistów?
Grupa szczecińskich lekarzy wystąpiła ostatnio z projektem zorganizowania jeszcze jednej placówki usługowej, postanawiając zlikwidować u siebie praktykę prywatną i przekazać wyposażenie gabinetów na rzecz spółdzielni.
Grono założycieli wyszło z założenia, że jedyna obecnie placówka spółdzielcza tego typu nie jest w stanie podołać rosnącemu zapotrzebowaniu na usługi lekarskie i postanowiła rozszerzyć zakres tych usług również do wizyt domowych i niesienia pomocy pacjentom, także poza terenem Szczecina.
Organizatorzy ubiegają się obecnie o przydział lokalu na Starym Mieście.
„Kurier Szczeciński” z 13 stycznia 1961 r.
A jednak wieżowce!
Jak nas poinformował prof. Janowski – kierownik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego MRN, Komitet Budownictwa Urbanistyki i Architektury podjął ostatnio uchwałę w myśl której Szczecin ujęto w rzędzie miast, gdzie wznoszenie budynków do wysokości 11 kondygnacji nie wymaga osobnej zgody władz centralnych. Do miast takich należą m.in.: Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk i Wrocław.
„Kurier Szczeciński” z 14 stycznia 1961 r.