Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (12.01.1958)

Data publikacji: 04 sierpnia 2022 r. 23:09
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:15
Zapisane w „Kurierze” (12.01.1958)
 

Ryk syren obwieścił otwarcie mostu Długiego

Wczoraj o godz. 14 nastąpiło oficjalne otwarcie mostu Długiego. W uroczystości otwarcia wzięli udział przedstawiciele władz miejskich Szczecina, bawiąca w naszym mieście delegacja miasta Rostock (NRD) oraz liczna rzesza społeczeństwa szczecińskiego.

U przyczółka mostowego przywitał przedstawicieli władz inż. Szulc z kierownictwa budowy mostu. Krótkie przemówienie wygłosił przewodniczący Prezydium MRN Jerzy Zieliński, który następnie, przy dźwiękach hymnu narodowego, dokonał przecięcia symbolicznej wstęgi. Z kolei przedstawiciele władz wraz z gośćmi z Rostocku weszli na most i zapoznali się z urządzeniami zwodzącymi. Jednocześnie Odrą popłynęły holowniki „Wodnik” i „Henryk”. Po opuszczeniu mostu przejechał przez niego odświętnie udekorowany tramwaj.

„Kurier Szczeciński” z 12 stycznia 1958 r.

Na froncie mięsnym bez zmian

Na najbliższe trzy tygodnie dyr. handlowy MHM p. Krajewska zapowiada nieznaczną poprawę zaopatrzenia miasta w mięso.

W poszczególnych tygodniach sklepy otrzymają 58 ton mięsa i 37 ton wędlin. Tyle przewiduje rozdzielnik. Czy uda się zdobyć dla Szczecina coś poza przydziałem? Wobec nadal niedostatecznej podaży – nadzieje są znikome.

Wędliny: asortyment ma ulec poprawie. I tak już nikłe ilości wołowiny i cielęciny przeznaczone będą do produkcji wędlin. Jest to równoznaczne z niemal całkowitym brakiem w sklepach obu tych gatunków mięsa.

„Kurier Szczeciński” z 12 stycznia 1958 r.

Uderzenie kilofem, paraliż komunikacji tramwajowej

Jak już donosiliśmy w ubiegły piątek w godz. 14.45 do 16.35 niemal w całym mieście wstrzymany został ruch tramwajowy. Przyczyna awarii była niezwykła.

O godz. 14.45 jeden z pracujących przy odbudowie Starego Miasta (naprzeciwko PDT) robotników, zluźniając ziemię na silnie uzbrojonym tutaj terenie, uderzył kilofem w kabel i przeciął go. Nastąpiło zwarcie i wyłączenie prostowników. Tramwaje stanęły na dwie godziny, tj. do czasu naprawienia szkody.

„Kurier Szczeciński” z 12 stycznia 1958 r.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA