Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (12.01 – 2.02.1950)

Data publikacji: 20 października 2020 r. 09:10
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:13
Zapisane w „Kurierze” (12.01 – 2.02.1950)
 

Powstaje „Teatr Współczesny” w Muzeum Morskim

Olbrzymi gmach szczecińskiego Muzeum Morskiego nie był dotychczas w pełni wykorzystany. Muzeum tego typu – jedyne w Polsce – nie może być organizowane pospiesznie, zbiory gromadzone są powoli, miną jeszcze długie kata, zanim ta ważna placówka naukowa na tyle rozwinie się i okrzepnie, by wykorzystane były dla celów naukowych ogromne pomieszczenia gmachu.

A teatr? Budowa nowego, wielkiego gmachu, na Placu Żołnierza, ukończona będzie nie wcześniej, niż w roku 1953. Teatr Polski na Swarożyca dysponuje widownią dla około 600 osób. Oczywiście dla 200 tysięcy mieszkańców Szczecina jest to o wiele za mało.

Stąd powstała słuszna inicjatywa stworzenia drugiej sceny i wykorzystania do tego celu dotychczas jeszcze pustych pomieszczeń Muzeum Morskiego. Druga scena otrzyma nazwę „Teatru Współczesnego”. Gdy ukończony będzie gmach wielkiego teatru na Placu Żołnierza – Teatr Współczesny zostanie prawdopodobnie zlikwidowany, a wybudowana w Muzeum scena i widownia oddane zostaną Muzem Morskiemu dla celów naukowych. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 12 stycznia 1950 r.

 

Kołobrzeg czeka na ludzi

Kołobrzeg jest znany jako miasto, o które toczyły się dwutygodniowe ciężkie boje – i miasto, które wskutek tego zostało w większej części zrujnowane. Istotnie, z pobieżnych obliczeń wynika, że 90 proc. miasta legło w gruzach.

Ale wartość Kołobrzegu, jego potencjalna siła jest zbyt wielka, aby zniszczenia miały odstraszyć od odbudowy. Kołobrzeg bowiem to przede wszystkim baza rybacka, skąd rybacy kutrowi mają blisko do najlepszych łowisk Morza Bałtyckiego; to ważny punkt przeładunku węgla, to ważne uzdrowisko, obfitujące w lecznicze źródła.

W odbudowie miasta zrobiono już wiele. Odremontowano domy, uruchomiono wodociągi i kanalizację, oczyszczono ulice, doprowadzono energię elektryczną. Ale wobec ogromu zniszczeń to tylko kropla w morzu. Zarząd Miejski ma ciągle kłopoty w zapewnieniu mieszkańcom niezbędnych wygód mieszkaniowych. Wielu z nich narzeka na przeciekanie dachów, na wodę w piwnicach, na źle działające piece itd. (…)

W mieście istnieje dość znaczne nasilenie robót budowlanych; buduje się mianowicie dużą chłodnię na potrzeby rybactwa i portu, rzeźnię, halę targową, szereg pomieszczeń dla instytucji i urzędów – w ogólnej sumie na 50 milionów zł. Ale mniejszych prac natury remontowo-konserwacyjnej nie ma komu powierzyć. (…)

Z jednej strony zwiększa się uprzemysłowienie miasta, powstają nowe zakłady – i zwiększa się zapotrzebowanie na ludzi pracy, z drugiej zaś trudności mieszkaniowe są hamulcem powstrzymującym napływ ludności.

Obecnie Kołobrzeg liczy około 8000 mieszkańców. Znamiennym jest fakt, że duża ilość pracowników, zatrudnionych w porcie i w mieście nie mogąc znaleźć mieszkania w Kołobrzegu, mieszka w podmiejskich osiedlach i codziennie dojeżdża do pracy. Ilość tę można obliczyć na 3000 osób.(…)

Drugim ważnym problemem miasta jest brak ludzi. Potrzebuje ich port, potrzebują powstające instytucje i urzędy, przetwórnie rybne, budownictwo. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 2 lutego 1950 r.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Teatroman
2020-10-20 20:27:58
Prowizorki są najtrwalsze. To a propos Teatru Współczesnego
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA