Strzały na pl. Tobruckim. Rozpędzona furgonetka wpadła w tłum handlarzy
Tłumy ludzi zgromadzone na pl. Tobruckim były wczoraj świadkami dramatycznego wypadku. ulica owocowa pędził samochód-furgonetka marki „Skoda”, prowadzony przez kierowcę Tadeusza K. Przy placu Tobruckim szofer usiłował zahamować wóz, jednak z powodu awarii hamulców auto wpadło z pełnym impetem w grupę zgromadzonych handlarek. Wóz zatrzymał się dopiero na ul. Dworcowej. Przebywający na miejscu milicjant oddał kilka strzałów w powietrze, sądząc, że kierowca próbuje uciec.
Na szczęście obyło się bez wypadków śmiertelnych: kilka potrąconych kobiet opatrzyło swoje zadrapania na miejscu. Wypadek ten jest jednak sygnałem dla wydziału komunikacji drogowej jak i właścicieli samochodów by każdorazowo sprawdzać hamulce.
„Kurier Szczeciński” z 13 czerwca 1959 r.
Napoje alkoholowe na terenie plaży „Głębokiego”
Jak nam donosi kier. kąpieliska „Głębokie” p. Majewski w barze „Zacisze” znajdującym się na trenie kąpieliska, pojawiły się napoje o zawartości więcej niż 4,5 proc. alkoholu. Kierownictwo baru legitymuje się pozwoleniem na sprzedaż napojów alkoholowych wydanym przez szczeciński Zarząd Handlu. Natomiast przepisy DRN zakazują sprzedaży alkoholu na terenie plaży. Uważamy, że zakaz ten jest słuszny, w związku licznymi wypadkami utonięciami osób będących w stanie nietrzeźwym. Nie wątpimy, że Zarząd Handlu cofnie pozwolenie.
„Kurier Szczeciński” z 14 czerwca 1959 r.