Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (14.08.1957)

Data publikacji: 19 marca 2022 r. 08:40
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:15
Zapisane w „Kurierze” (14.08.1957)
 

Bibuła powodem nieporozumienia

Do nieprzyjemnej wymiany zdań doszło wczoraj w księgarni przy ul. Jagiellońskiej. Na zapytanie p. Cecylii S. dlaczego w 60-kartkowym zeszycie brak bibuły, do rozmowy ze sprzedawcą włączyło się dwóch przygodnych klientów. W wyniku kontrowersji p. Cecylia ze łzami w oczach przyszła do „Kuriera” poskarżyć się na owych dżentelmenów.

A wszystkiemu winne Wrocławskie Zakłady Wyrobów Papierniczych, które zapomniały włożyć do zeszytów bibuły.

„Kurier Szczeciński” z 14 sierpnia 1957 r.

Czy nie za późno?

Wakacje dobiegają końca. Dzieciom trzeba kupić nowe książki i ubranka. Z książkami jest nie najlepiej, a z ubrankami całkiem źle.

Zarządzenie CZ Woj. Hurt. Tekstylnej przewiduje, że sprzedaż granatowego i czarnego materiału na fartuszki i bluzeczki można rozpocząć dopiero 15 sierpnia. Natomiast gotowe ubranka ukażą się w sklepach pod koniec sierpnia i na początku września.

Terminy te są dla wielu rodziców bardzo niewygodne i nadwerężają poważnie budżet domowy, który na początku roku szkolnego zawsze ulega zachwianiu.

„Kurier Szczeciński” z 14 sierpnia 1957 r.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA