Czy naprawdę Szczecin nie chce pomnika Moniuszki?
Wiosną ub.r. informowaliśmy w „Kurierze” o projekcie Szczecińskiego Oddziału Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych – wystawienia w Szczecinie pomnika Stanisława Moniuszki. Pomnik miał stanąć wśród drzew na pl. 22 Lipca na X-lecie Zjednoczenia. Właśnie w październiku br. miał być odsłonięty.
W międzyczasie Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika zajął się rozprzedażą cegiełek – kartek z popiersiem Moniuszki, ogłosił konkurs na pomnik i…
Jak dotąd wyniki konkursu osłonięte są mgłą tajemnicy. Pomnika nie ma, ponieważ rzekomo „ludzie nie chcą kupować cegiełek” (10 zł kartka) – jak oświadczył jeden z członków komitetu.
Jednym słowem, zrobiono wszystko, aby oprócz pomnika Kornela Ujejskiego Szczecin uzyskał drugi, naprawdę polski pomnik. (Pomnika „kotwicy” na pl. Tobruckim nie bierzemy w rachubę).
„Kurier Szczeciński” z 15 października 1957 r.
Margaryna? Tak – ale z gwarancją!
W handlu szczecińskim sprzedaje się margarynę, na której opakowaniach nie ma wymaganej przepisami daty gwarancyjnej.
Wiemy, że nie jest to wina handlu, lecz mamy prawo domagać się od naszego hurtu (WPHS WZUS) oraz detalu, aby one z kolei domagały się od fabryk margaryny umieszczenia na opakowaniach daty gwarancyjnej.
„Kurier Szczeciński” z 15 października 1957 r.