Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (16-17.01.1958)

Data publikacji: 11 sierpnia 2022 r. 09:53
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:15
Zapisane w „Kurierze” (16-17.01.1958)
 

Najczęstsze  przyczyny zgonów dorosłych: miażdżyca, nowotwory, gruźlica

Wydział Zdrowia MRN obecnie nie prowadzi statystyki przyczyn zgonów. Czynność tę zlecono dzielnicowym radom narodowym. Ostateczne wyniki statystyczne za cały rok ubiegły nie są jeszcze znane, wiadome są jednak przyczyny zgonów z okresu trzech pierwszych kwartałów 1957 roku.

U dorosłych najczęstszą przyczyną zgonu w r. 1956 były miażdżyca i uwiąd starczy, nowotwory złośliwe i w dalszej kolejności gruźlica płuc. Wbrew ogólnym mniemaniom choroby serca, jako przyczyna śmierci, notowane są na dalekim miejscu.

Jeśli chodzi o śmiertelność wśród dzieci, to nadal jest ona wysoka, zwłaszcza wśród niemowląt do jednego roku życia. W 1956 roku na 1461 zgonów w Szczecinie było 503 zgonów niemowląt. W pierwszych trzech kwartałach 1957 r. na ogólną liczbę 1048 zgonów – liczba zgonów niemowląt wynosiła 369.

U dzieci do pierwszego roku życia najczęstszą przyczyną zgonu są stany toksyczno-biegunkowe i ich powikłania, dalej zapalenie płuc, a na trzecim miejscu wrodzone wady.

Jedną z przyczyn chorób toksyczno-biegunkowych w naszym mieście jest często nieumiejętność odżywiania niemowląt, a więc brak odpowiedniego przygotowania matek.

Powodem wrodzonych wad rozwojowych jest przeważnie alkoholizm jednego lub obojga rodziców.

„Kurier Szczeciński” z 16 stycznia 1958 r.

Czy nareszcie ustaną szczecińskie kłopoty z octem

Jak się dowiadujemy, spółdzielnia „Piast” uruchomi jeszcze w obecnym kwartale rozlewnię octu.

Zarząd spółdzielni nawiązał już kontakt z bydgoską wytwórnią octu i uzyskał zapewnienie stałych dostaw. Szczecin zasili w zamian Bydgoszcz w butelki monopolowe, których jest u nas pod dostatkiem.

Może więc wreszcie skończą się szczecińskie kłopoty z octem.

Spółdzielnia „Piast” ma uruchomić w tym roku również produkcję opłatków i ampułek do leków, które dotąd zmuszeni byliśmy sprowadzać.

„Kurier Szczeciński” z 17 stycznia 1958 r.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA