Brud i narzekania w kawiarni „Robotniczej”
Kawiarnia „Robotnicza” (dawniej „Symphonic”) przy al. Piastów, nie przynosi bynajmniej chluby jej kierownictwu. Wystarczy otworzyć drzwi i wejść na korytarz, aby skrzywić się ze wstrętem. Korytarz ten przedstawia naprawdę opłakany wygląd. Na podłodze leżą nietrzepane od miesięcy chodniki i stoją skrzynie. Ściany czarne od brudu i oblepione nieaktualnymi afiszami. W kącie stoi – nie wiadomo w jakim celu – drewniana budka. Wnętrze kilku sal kawiarni przedstawia również przykry obraz. Na ścianach wiszą nieestetyczne ozdoby, żarówki w żyrandolach po większej części poprzepalane, firanki na oknach brudne.
Ale mało tego!
Poważnie kuleje zaopatrzenie kawiarni. Dnia 11 bm. o godz. 18 w kawiarni tej nie było: kawy prawdziwej, kawy zbożowej, piwa ciemnego, porteru, mleka i soku. Klientom oferowano uparcie herbatkę. Czy doprawdy w naszym mieście tak trudno dostać coś innego prócz herbaty? Złe zaopatrzenie tego lokalu nie było w tym dniu przypadkowe. Szwankuje ono od dłuższego czasu. Ten stan rzeczy należy koniecznie uzdrowić.
„Kurier Szczeciński” z dnia 18 kwietnia 1951 r.
Ubywa gruzów!
W ostatnią niedzielę przed Świętem Pracy w odgruzowaniu Szczecina wzięli udział studenci Akademii Medycznej, Zrzeszenia Studentów, Pracownicy Urzędu Pocztowego nr 2, Centrali Zbytu Węgla i Ekspedycji Morskiej.
Szczecińscy studenci oczyszczali ulicę Jaromira, gdzie wywieźli ogółem 116 m sześciennych gruzu i przerzucili 70 m sześć. Pocztowcy przerzucili gruz i odgrodzili ochronnymi murkami odcinek pl. Przyjaźni Polsko-Radzickiej, al. Wojska Polskiego i ul. Mickiewicza. Pracownicy Centrali Zbytu Węgla pracowali na ul. Mosiężnej i al. 3 Maja. Ulicę Borysza odgruzowywali pracownicy Ekspedycji Morskiej. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 1 maja 1951 r.
Największa budowla w alei Niepodległości pomieści Dom Odzieżowy
Jeszcze nie tak dawno olbrzymi gmach przy al. Niepodległości naprzeciw poczty czarniał wypalonymi oknami, wiatr wznosił kłęby kurzu, porywając pył ceglany ze zburzonych murów. Z dziurawych sufitów zwisały długie pręty żelazne.
Coraz szybsze tempo odbudowy Szczecina, wciąż wzrastające potrzeby mieszkańców zbudziły budynek do życia. W kwietniu ub. roku ZBM przystąpiło do remontu budynku i budowy od fundamentów dwóch nowych skrzydeł. Będzie w nim mieścił się Dom Odzieżowy CHPO. (…)
Przyszły Dom Odzieżowy jest jednym z największych gmachów w Szczecinie. Posiada 8 kondygnacji a ogólna kubatura wynosi 50 tys. m. sześć. Do dużych sal z konfekcją zawiozą klientów liczne windy. W jednej z dwóch kondygnacji, które mieszczą się pod ziemią, projektowane jest urządzenie pięknej, nowoczesnej sali ze sceną i widownią na rewię mód i świetlicę. Podczas skomplikowanych zakupów zmęczony mąż będzie mógł przyjemnie spędzić czas w czytelni. Ściana frontowa wyłożona będzie płytami ze sztucznego kamienia. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 6 maja 1951 r.